Witam wszystkich bardzo serdecznie.
Jak widzicie jestem świeżutkim użytkownikiem tego forum , tak samo jak czarnej a4 b6 1.8T cabrio . Tyle na wstępie, zaczynamy. Dwa dni temu kupiłem wyżej wymienione auto w deszczowy dzień . Do domu było do przejechania 320km. Podczas jazdy , po krótkim odcinku już zauważyłem pewne niepokojące objawy , mianowicie kiedy jechałem równą prędkością ok 120km/h i miałem obroty prawie 2000rpm auto lekko skakało na obrotach 200rpm w gore lub w dół, wiec postanowiłem jechać szybciej. Kiedy obroty przekraczały 2000rpm wszystko było w normie , wiec się tym zbytnio nie przejąłem i kontynuowałem podroż. Po kolejnych przejechanych 200km auto już zaczęło trochę bardziej wariować z obrotami, mianowicie naciskając gaz żeby zwiększyć prędkość nie reagował a jak puszczałem to wtedy obroty się zwiększały tak jakby z opóżnieniem. Potrafiły nagle wskoczyć z 2000 na 4000 , ale jak jechałem ze stalą prędkością to było ok , wiec jechałem dalej , po kolejnych 70km podświetliły mi się na stałe PRND , a że już posiadam jedno audi w muli wiedziałem co to oznacza , wiec zatrzymałem się. Po zgaszeniu silnika i ponownym uruchomieniu PRND przestało świecić ale auto prawie wcale nie reagowało na gaz i nie chciało ruszyć z miejsca , dodam ze nawet po wrzuceniu D bądź R nie ruszał sam a jak dodałem gazu to nagle zrywał z miejsca aż koła buksowały i gasł . po kolejnych próbach i kilku zrywach ruszył i już jechał wiec nie kombinowałem za bardzo tylko jechałem spokojnie ok 100km/h autostradą do domu , auto zachowywało się poprawnie czyli przyspieszało i nie szarpało , jak ręcznie zmieniałem biegi również nic nie szarpało , redukował normalnie . W końcu autostrada się skończyła i dojechałem do ronda na którym musiałem się zatrzymać , i niestety znów auto podczas próby ruszenia zerwało z miejsca i zgasło jak dałem pol gazu , ponowna próba gaz wciśnięty do dechy ....auto zrywa i do 2000rpm kreci powoli później jedzie bez problemu ....i tak już dojechałem pod dom gdzie stoi do dziś . Dodam ze napis PRND podświetlił się tylko raz i po zgaszeniu auta zgasł i nigdy się nie zaświecił ponownie. Teraz auto również nie reaguje na gaz ...tzn jak go naciskam i to nieważne czy pól czy do dechy obroty zwiększają się nieznacznie ok 200rpm i opadają i tak w koło . Kolejnego dnia próbowałem ruszyć z miejsca ale dalej zrywa i gaśnie wiec go zostawiłem w spokoju , teraz czekam na kabelek i niebawem podpinam się pod kompa....zobaczymy.
Jeżeli ktoś z was miał podobne problemy proszę o porady ,sugestie , wiem ze mógł paść tylko potencjometr albo multi zdechło ehhh, bez kompa nic nie zrobimy , trzeba czekać.
Dziękuję że to przeczytałeś .