Skocz do zawartości

Halibut

Pasjonat
  • Postów

    35
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Halibut

  1. Witam, po ostatnich deszczach stwierdziłem, że coś trzeba z tym zrobić. Po wymianie tylnych amorów (komplet) dwa lata temu co jakiś czas, szczególnie przy deszczowej pogodzie słyszałem walnięcia z tyłu na wybojach, przy mocniejszych zakrętach, itp. Rzecz w tym, że posiadam a4 w sedanie, a przy wymianie amortyzatorów mechanik stwierdził, że takie amortyzatory nie pasują - tzn. że mam z tyłu mocowanie jak do avanta i takie będzie trzeba zamontować. Te pasowały i jedyną uwagą było to, że po prostu zawieszenie będzie bardziej sztywne. No i od tamtego momentu się to dzieje, ale chciałbym jednak to zrobić, bo przy braku pasażerów z tyłu przy każdym deszczu wali jakby za każdym razem sprężyna pękała. Moim pytaniem jest, co należy zrobić aby przywrócić naturalny stan rzeczy -> zawieszenie sedana do sedana i na co muszę zwrócić szczególną uwagę u mechanika jak mi będzie to robił (i co należy zrobić), typu, czy aktualne zawieszenie nie wprowadziło nieodwracalnych zmian, czy uszkodzeń. Pozdrawiam wszystkich czytających
  2. Witam, niedawno przepływomierz zmieniony, po podpięciu delikatnie lepsza charakterystyka pracy silnika na obrotach, przy ruszaniu itp. poza tym brak różnicy (z tą podpiętą) w porónaniu do poprzedniego stanu z odpiętym przepływomierzem (najprawdopodobniej zrypany lub zawalony przewód pomiarowy). Na ten moment jeszcze nie przeprowadziłem logów sondy lambda (przy odłączonej przepływce sonda miała bardzo małą częstotliwość, rzędu 10/min), ale wydaje się wszystko w porządku. Także powodem szalejących obrotów najprawdopodobniej był przepływomierz.
  3. Halibut

    Czujnik ciśnienia oleju

    Witam, mógłby ktoś wstawić zdjęcie gdzie znajduje się czujnik ciśnienia oleju? Szukam miejsca podpięcia kostki (zdj 1) ale od góry widzę tylko to co na zdj 2 i 3. Jeden czujnik jest podpięty (kaptur) ale nie wiem co z tą kostką, błędów na obd ani na tablicy nie ma i jestem skonfundowany. Z tego co mi się wydaje to ten czujnik z ta kostka się wykręca celem zmierzenia ciśnienia oleju, ale na żadnym zdjęciu nie mogę się połapać gdzie on powinien się znajdować. Pozdrawiam
  4. Odświeżam temat, czy ta kostka to nie jest czasem od czujnika ciśnienia oleju? Tak jak na obrazie nr 15. Błędu nie wywala więc nie wiem.
  5. Pomogło? Ja mam tak, że raz jest nieprzyjemny zapach, a kiedy indziej jest w porządku.
  6. Sprawidzłem ezektor i wszystko jest z nim w porządku w przeciwieństwie do przewodów, które do niego idą - kwalifikują się do wymiany ale jeszcze muszę na takich pojeździć trochę. Wypiąłem raz jeszcze przepływomierz i po restarcie ECU samochód śmiga pięknie na jałowych jak i na wysokich obrotach, teraz wskazówka obrotomierza staje na 840 jak rzeczony w reklamie konar. Pojeżdżę tak jeszcze jakieś kilkadziesiąt km i zobaczymy. Pytanie: znalazłem używki przepływomierza po taniości, ale nie wiem którą wybrać 058133471(taką mam teraz), czy 037906461B. Jest jakakolwiek różnica pomiędzy nimi? Pozdrawiam
  7. Po wymianie odmy (stara była kompletnie zniszczona), przepustnicy (mam dwie działające) i prowadnicy ssącej, gdzie była walnięta uszczelka, okazuje się, że obroty silnika jak falowały tak falują, jedynym dużym plusem jest to, że już mi nie śmierdzi w kabinie. Podczas jazdy samochód się lepiej zbiera, nie ma problemów z dławieniem czy dziurami mocy. Najgorsze jest to, że obroty raz potrafią ciągle falować na jałowych, a kiedy indziej obroty stoją jak skała nawet po gazowaniu. Dodatkowo - nawet jak nic się nie dzieje, obroty nie falują to silnik potrafi od tak sobie zgasnąć, ale odpala od strzała. Logi statyczne wychodzą takie same jak wcześniej, brak błędów po adaptacji przepustnicy. Jakieś propozycje co sprawdzić? Myślę nad tym przepływomierzem, być może ezektor - jak grzebałem się z tą odmą to czułem delikatnie benzynę z regulatora ciśnienia paliwa ale to bardziej z już nieszczelnego trójnika (tej plecionki dziwnej) lub gdzieś obok. Może czujnik położenia wału, albo same wtryski? Nie mam pomysłu. P.S. Wszystko na benzynce
  8. Witam, niestety nie widzę na schematach drążków z/do skrzyni biegów pokazanych na zdjęciu. Przy badaniu palpacyjnym drążek niżej lata jak cholera od góry do dołu jakby luz był conajmniej centymetrowy, drugi jest sztywny - zakładam, że tak powinno być w obu przypadkach (ten luźny chodzi też wzdłuż, wraz z tłokiem - to chyba dobrze). Ma ktoś może numer/y tych części i/lub potrafi je wskazać na schemacie? Druga sprawa, przy wymianie odmy i próbie czyszczenia syfu przez nią stworzonego znalazłem luźną kostkę, która wychodzi z wiązki idącej do zbiornika wyrównawczego płynu chłodzącego, jakieś 10 cm centralnie pod przepustnicą. W pobliżu nie mogłem zlokalizować miejsca w które mogłaby się wczepić, z elektryki/elektroniki jestem noga, potrafi ktoś powiedzieć co z tym powinienem zrobić? Pozdrawiam
  9. Najprawdopodobniej jest to cięgno zamka pokrywy: 8D1 823 531 C (uwaga: 1748/1790MM kzl) albo 8D2 823 531 C (uwaga: 1700/1741MM kzp) Pozdrawiam
  10. Wszystkim posiadaczom audi a4 b5, gdzie do przepustnicy zamontowana pjest prowadnica ssąca o numerze 058133357A radzę zabezpieczyć się w używkę w dobrym stanie (trzeba patrzeć też na uszczelkę). Samej uszczelki jak w temacie się nie znajdzie nigdzie (a jeśli tak to proszę o informację), trzeba szukać w używkach bo ASO i zamienniki odpadają - nie istnieją. Zauważyłem, że całkiem często ta uszczelka pada ze względu na dosyć częstą potrzebę czyszczenia przepustnicy. Na allegro można spotkać w bardzo niskich cenach, ale dostępność jest marginalna (przynajmniej na dzień 30/31-01-2020). Pozdrawiam
  11. Witam, jak w temacie - szukam numeru albo nazwy grubej, gumowej uszczelki, która znajduje się w rurze dolotowej i nachodzi na przepustnicę [ADR]. Był jeden temat, że takowa część nie istnieje, ale mam dowód w postaci zdjęć (po zdjęciu z wewnętrznej części rury). Pozdrawiam
  12. @All Dzięki za odpowiedzi, już wszystko jasne, można zamykać .
  13. @Langista Dzięki za szybką odpowiedź, trochę dziwne, no ale może tak być, bo niczego pasującego nie znalazłem na schematach.
  14. Witam, na wstępie przepraszam za dość enigmatyczny tytuł tematu, ale przy wymianie błotnika PP, za plastikiem napotkałem na coś takiego (zdj.), wie ktoś czego tutaj brakuje? Nie nażekam na właściwości jezdne więc tym bardziej nie mam pojęcia co powinno trzymać (wg mnie) poduszkę, wahacz i karoserię, najlepiej numer części. Dzięki wielkie za pomoc.
  15. Przed przystąpieniem do zabawy z uszczelką zaworów - oczyściłem silnik na wardze i widać praktycznie na każdym centymetrze ślady nowego oleju - zajmę się odmą. Pytanie, jak w tym motorze rozwiązany jest problem mgły olejowej? Z odmy idzie prosto do kolektora ssącego, czy jakiś inny system separacji oleju, którego nie widzę na schemacie? Najpierw spróbuję z nią powalczyć z wyciągniętą przepustnicą - mam małe dłonie to może się uda - a jak nie pyknie to zciągnę kolektor, tylko trzeba go zciągać całego, czy tylko górną część?
  16. Dobra nieważne, po restarcie ECU z przepływką jest tak samo jak bez niej na statycznych logach.
  17. Witam, dzisiaj było już w ogóle źle, od samego odpalenia na zimnym silnik się trząsł i ogólnie, opóźniona reakcja na gaz, "dziury" w przyspieszaniu. Zrobiłem logi statyczne na rozgrzanym, cały czas -25%, woltaż 0.855, zrobiłem jeszcze log bloku 009 - korekta lambdy: -16.4%. Po pół godziny pomyślałem, że popsikam sprejem na nieszczelność podczas robienia logów - chyba nie ma różnicy, jedyne co to zauważyłem, że parametr Duty Cycle się zmienia niekiedy z 0 nawet do 16%, ale nie wiem co on oznacza. Przy próbie odpięcia przepływki na pracy, od razu po chwyceniu wtyczki silnik zgasł. Następnie zrobiłem logi na odłączonej przepływce (wstawione 2+7, około 90 sekundy chciałem sprawdzić reakcję na delikatne wciśnięcie gazu), teraz lambda pięknie od 0.1 do 0.9 V płynęła, silnik się już nie trząsł i nawet te wartości bloku 002: 2 i 3, były mniejsze - tak jak w specyfikacji na jałowych. Czyżby za wszystko była winna przepływka? Udało mi się zdobyć obszrny manual do ADR (Skoda Octavia, ale co z tego): ftp://toksvaerd.dyndns.dk/Uploads/Bil/Skoda/Octavia mk1/workshop manuals/51075020.pdf , na stronie 24-42.1 jest podane jak można sprawdzić przepływkę i chyba będę musiał to zrobić. Jakieś sugestie? Pozdrawiam Logi statyczne 2+7 Bez Przepływki: http://vaglogi.pl/log-002_007_09Tu1B.html
  18. @ewald15 Sprawdzę to w następnym tygodniu jak będę rozbierał kolektor itp. A propos, do kolektora dolotu nie ma jako takiej uszczelki, trzeba zastosować masę uszczelniającą? Z tego co widzę to są dwie częśći tego kolektora, trzeba je rozdzielać, czy od razu się da rozmontować od bloku całość? Jeszcze wracając do logów, to ma ktoś specyfikację do bloku 2? Z tego co znalazłem to zakres czasu otwarcia wtrysków (zaworów?) powinien być do 5 ms, a u mnie w logach po 15 ms nawet jest. Pozdrawiam
  19. @przem8 Przeczyściłem silnik przed chwilą no i w kilku miejscach silikon z uszczelnienia powypadał. Niestety większość zabrudzenia jest z tyłu silnika i nawet nie wiem jak się za to zabrać, chyba od dołu albo faktycznie rozmontować kolektor (z gazem to już w ogóle kijowo). Napinacz rozrządu jest suchy, a przynajmniej osłona od góry, tylko trochę obok niego jest zalane, no i pod nim już na wysokości wydechu - bardziej od osi samochodu.
  20. Dane z dzisiaj: Jako, że ładna pogoda to postanowiłem przeczyścić silnik żeby wiedzieć skąd się ten ciek bierze. Moim oczom ukazał się obraz nędzy i rozpaczy, pod klapką boczną (chyba tą nad wtryskiwaczami) wszystko uwalone, aż czarne, tak mniej więcej w połowie długości silnika na wysokości styku górnej klapy silnika z głowicą (tam gdzie mieści się uszczelka zaworów) wystaje wzdłużnie cienki plastikowy element w kształcie odzwierciedlającym uszczelkę, albo bardziej wargę łączenia. Mój wniosek jest taki, że uszczelniacz, albo już sama uszczelka się utwardziły i aż je wysadziło bokiem. Ponadto olej pachnie benzynką - czy jest to tragiczny objaw, czy jakoś to przejdzie bez echa? Na moje to by to tłumaczyło jednak wszystkie objawy. Pozdrawiam
  21. @przem8 Logiczne, na obecną chwilę jeżeli chodzi o "lewe" powietrze to obstawiam przepustnicę, widzę jakby była spocona od strony dolotu, ale od strony kolektora może być gorzej ze względu na niewymienioną uszczelkę przy wymianie przepustnicy (teraz sobie przypomniałem), aczkolwiek: nawet taka mikro-nieszczelność może mieć aż taki wpływ na sondę? Od góry, oprócz tego i samego kolektora dolotowego to przy pomocy spraya do nieszczelności nic więcej nie wykryłem.
  22. @ewald Dla każdego pomiaru już sporo wcześniej przełączam na gaz benzynę (tylko na panelu, butla jest otwarta), ale tak, na ogół jeżdżę w większości na gazie. Pomimo pomiarów z ze znaczną częścią skrajnych wartości sondy to od momentu pierwszego kasowania błędu owy się nie pojawił ponownie, co jest dla mnie conajmniej dziwne. Myślałem, że ujemne wartości pokazują za mało paliwa w mieszance, ale faktycznie zauważalne jest zwiększenie spalania, już od jakichś 3-4 tankowań. Ogólnie zachowanie na gazie i na benzynie jest bardzo podobne, tylko sam moment przełączania na krótką chwilę poprawia sytuację. Proszę o podpowiedź, które bloki jeszcze mogę pomierzyć aby mieć lepszy obraz sytuacji, chociażby wtrysków. Pozdrawiam P.S. Instalacja gazowa ma już 12 lat, IV generacja
  23. Dzisiaj pojeździłem trochę aby porobić logi (1 raz ever, brak błędów przed i po), udało mi się zrobić statyczny 2+7 i pseudo-dynamiczny (po prostu zwykła jazda, nie, że na 3 i 1k-4k obrotów full gaz - nie miałem okazji do tego). Wstawiam poniżej oba, bo ten pseudo wywala fajne wartości, już wiem, że falujące obroty to najprawdopodobniej cały czas była wina sondy lambda. Poza skalą obie wartości Injection Period i Intake Air Mass, razem z lambdą, czyli praktycznie wszystko (kierowałem się specyfikacją do ADR, ale nie mam pewności, czy jest dobra), także ciekawie. W ruchu lambda 0%, na jałowym dąży do -25% i mniej więcej obroty nie skaczą, ale ruszę delikatnie gazem i spada na 0 i silnik ledwo się ratuje. Chciałem dać markery, ale chyba nie wyszło, bo objawy się pokazały około 600 sekundy gdy szarpałem gazem w miarę delikatnie, w 852 mi zgasł silnik na światłach, ale widzę, że już wcześniej sonda wariowała. Ogółem samochód się zbiera pięknie, tylko przy ruszaniu jest jakby spadek mocy, oprócz tego jazda to czysta przyjemność. Wszystko na smakowitym paliwku 95. Niestety dopiero się wczytuje w to i nie wiem co to znaczy korekta długoterminowa, może restart by pomógł? @EDIT: poprawne logi dynamiczne 2+7 Dynamiczny: 1: http://vaglogi.pl/log-002_007_8d4ls.html 2: http://vaglogi.pl/log-002_007_7fFw6.html Statyczny: http://vaglogi.pl/log-000_002_007_lD7y34O.html @EDIT (po logach dynamicznych): Mi to wygląda na dziurę w dolocie, bo dla pełnego gazu, gdy ew. wpływ nieszczelności jest marginalny obserwujemy idealne zachowanie korekt - ich brak, ale mogę się mylić.
  24. Może być to spowodowane zachlapaną olejem wtyczką? Niby w opisie jest błąd w obwodzie, albo się przewód sondy przeciera? Nie mogę się doczekać aż w końcu za ten silnik wejdę i wszystko obejżę i wyczyszczę.
  25. Witam ponownie, pojeździłem trochę na wyższych obrotach i problem smrodu w kabinie jakby znikł, falujące obroty jakby też (wszystko tylko po wymianie oleju i jazdy na wyższych obrotach, 3-3,5k w standardzie przez 2 tygodnie). Ale pojawił się problem gasnącego silnika "z nienacka" - kilka zafalowań i puf, silnik zgasł, sporadycznie. Udało mi się ogarnąć VAG-COM na linuxie i jedyny błąd jaki wyskoczył: 16514 - Oxygen (Lambda) Sensor B1 S1: Malfunction in Circuit P0130 - 35-10 - - - Intermittent Jedyne czego nie rozumiem to tego ostatniego słowa "Intermittent". Spodziewałem się ubogiej mieszanki itp. Czy oprócz spoconego silnika, za wszystko winna mogła być sonda lambda przed katem? Czy może na odwrót, wariacje odmy wpłynęły na odczyty sondy? Dołączam obrazek. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...