Witam. Nie chcę zakładać nowego tematu bo problem ten sam. Wcześniej problem pojawiał się tylko przez pierwszych kilka minut po odpaleniu i w miarę rozgrzania silnika lub lekkiego przygazowania się uspokajał więc dało się z tym żyć, natomiast po ostatnim wyjeździe na wakacje problem się nasilił i pojawia się nawet na rozgrzanym etc. Chodzi mianowicie o rzucanie sinikiem na obrotach jałowych prawie jakby nie palił na jeden cylinder, obroty trzyma jak powinien, natomiast czuć dość mocno na budzie że rzuca silnikiem. Powyżej 1300 obrotów rzucanie zanika, lekko dymi pod obciążeniem ale myślałem że to powoli turbo nie wyrabia bo auto już wiekowe a i najechane ponad 260000. Dwumas i sprzęgło wymienione w zeszłym roku bo myślałem że to był problem ale nie pomogło. Błędów brak jedynie błąd poduszki pod silnikiem (sprawdzałem i wygląda dobrze, a jeżeli to miała by być przyczyna to chyba było by cały czas a tu raz jest problem a raz chodzi normalnie). Podłączyłem pod VCDSa bloki pomiarowe wtrysków i mieszczą się w normie ale są rozbieżności pomiędzy nimi, i tu pojawia się pytanie czy może to być powodem takiej pracy? Kod silnika BRB. Co jeszcze sprawdzić przed rozbiórką wtrysków? egr czysty i wszystko wydaje się pracować dobrze. Dodam tylko że rano odpala na dotknięcie natomiast zdarzyło sie że na ciepłym potrzebowałem zakręcić z 3 sekundy zanim załapał.