Witam. Od pewnego czasu borykam się z problemem nie działających wycieraczek w moim Audi. Problem najprościej opisać sytuacyjnie: Jadę sobie jak co dzień, pogoda pod chmurką. Zaczyna padać lekki deszczyk, włączam wycieraczki, które pracują bez zarzutu, po kilku minutach pracy wycieraczki wracają do pozycji "0" i koniec. Nie działa żaden stopień prędkości, spryskiwacze działają, nie słychać przekaźnika, który przy normalnej pracy cyka. Zjeżdżam na pobocze, czekam aż przestanie padać... Przełącznik wycieraczek zostawiam na pozycji 1, po chwili przestaje padać, przecieram szybę szmatką i jadę dalej. Mija kilka minut i wycieraczki zaczynają działać znów... Sprawdzałem styki konektorów przekaźnika 337 wyglądają ok, wymontowałem cały mechanizm wycieraczek, wyczyściłem sworznie oraz przeguby kulowe, nasmarowałem. Kolejna ulewa i problem się powtarza... Proszę o jakieś sugestie, gdzie może leżeć problem? Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka