Witam,
A4 B5 1.6 AHL - musiałem wymienić silnik i tak zrobiłem. ogółem wyglądał dużo lepiej niż ten który wyjąłem ( widoczne trzonki zaworów od strony dolotu były jak nowe w porównaniu do zakopconych w tym wyjmowanym).
Zalałem pół syntetyk i dwa dni po montarzu jadąc do domu wypiął mi się wąż od wody ( od nagrzewnicy do czujnika temp.) i oczywiście wywaliło mi wodę na drogę.
Mam uwalony czujnik poziomu płynu chlodzącego i nie załapałem od razu że wodę wywaliło, powód padał deszcz 24 grudnia i godzina 15 sta temperatura w okolicach 0 stopni. Skojażyłem fakt dopiero jak temperatura zaczeła mi rosnąć to jakaś 1 minut do 3 minut. Termostat był walnięty i na zegarach miałem jakieś 60 stopni. jak zaczeła mi rosnąć pomyślałem że termostat ruszył... dopiero jak temperatura zaczęła rosnąć nad 90 około 95 zjechałem i ustaliłem że jest lipa. od czasu " wypiecia przewodu - ubutku płynu - to jakieś 3 minuty przejechałem jakieś 600 800 m żeby było sie gdzie zatrzymać.
otworzyłem maskę i poszedłem na stację po płyn. zalałem układ po 3 godzinach jak wróciłem.
wymieniłem w domu termostat i niby było ok.
ale okazuje się że w 1 i 2 cylindrze zaoleja mi świece no i wciąga znaczne ilości oleju.
Problem że nie wiem czy wina była bo silnik był juz zajechany i bral ojej -teraz juz się nie dowiem i czy więcej znikło do wcześniej był mineral z dodatkiem.
Czy tez główny powód to przegrzanie po wycieku wody.
a jeśli tak czy mozliwe ze uszczelniacze ucierpiały bardziej i cieknie z góry.
Wiem ze to takie gdybanie i w sumie nie ustali się przyczyny bez rozbiórki ale hipotetycznie chociaż może , macie dużo większe doświadczenie z Audi. Ja do tej pory jeżdziłem civicem z 95 r d15Z1 i mimo że trochę kopci i ciągnie koło litra na 1000 km no i wody ubywa też trochę no i ma ponag 860000 km to jezdzi wciskam gaz w podłogę i nie ma to tamto nie dzieją się takie rzeczy a nie raz mogłem jajka smażyć, fakt sprzęgło juz prawie umarło..ale chodzi mi o wytrzymałość na takie przypadki,, wiem moje nie dopatrzenie..
czytałem o zapieczonych pierścieniach olejowych, chciałem zmierzyc ciśnienie w cylindrach ale skoro w dwóch pierwszych mam olej ( wyglada na mokre) próba nie ma sensu. może zcieka od góry przez uszczelniacze.
Reasumując mam pytania.
-gdybym użył "płynu do płukania silnika jest opcja że pierścienie ruszą i czy nie pogorszę sytuacji. Czy np. przed użyciem preparatu zdjąć pokrywę zaworów i wymyć z nagaru i miskę ojejową tez zdjąć i sprawdzić czy nie ma za dużo nagazu i dopiero wtedy załać.
- czy wymienic przed ta operacją mycia uszczelniacze zaworowe czy po.
Gdyby ktoś miał ochotę mi jakoś wskazać kierunek bedę wdzięczny