Witam wszystkich forumowiczów.
Od niecałego miesiąca jestem posiadaczem b7 2007 2.0 tdi 170 km.Od razu z autem miałem problem bo miałem nieszczelną kapę zaworową i wyciekał mi olej co skutkowało dymieniem spod maski.Dodatkowo był niski poziom płynu w chłodnicy i plamki oleju w zbiorniczku.Mechanik wymienił kapę,przepłukał kilkakrotnie cały układ chłodniczy oraz założył by-pass na chłodnicę oleju .Od tego czasu płyn w chłodnicy w normie oleju nie ma w nim ale poziom oleju po przejechaniu 400 km zmniejszył się o jakieś 0,3 cm na bagnecie.Dodatkowo wydawało mi się ,że głośno chodzi turbo i niekiedy trochę dymił wydaje mi się na biało.
Dzisiaj jechałem autem i w pewnym momencie przy duszeniu gazu auto jakby staneło - gaz wduszony a auto dalej nie idzie.Zatrzymałem się i po ponownym ruszeniu zupełny brak mocy-jakbym Maluchem jechał.
Żadne błędy na konsoli nie wyskakują z wyjątkiem niskiego stanu oleju ale on jest w normie-przynajmnej na bagnecie tak wskazuje.Po ponownym uruchomieniu jakies dziwne dzwięki spod auta słychać.
Objawów sporo ale może ktoś ma na to wszystko pomysł???
*Trzeba czytać do czego dany dział jest: "Nowicjusz - Jesteś nowy na forum? Tutaj możesz się z nami przywitać."
Zapraszam tu ->Regulamin Tu się tylko witamy.
Temat przeniesiony.