Skocz do zawartości

Laroto

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O Laroto

Informacje

  • Imię
    Marcin
  • Miasto
    Krosno

Auto

  • Model
    A4 B5
  • Nadwozie
    Sedan
  • Rok produkcji
    1994
  • Silnik
    1.8
  • Kod silnika
    1B
  • Napęd
    FWD
  • Skrzynia
    Manual
  • Paliwo
    PB+LPG

Osiągnięcia Laroto

0

Reputacja

  1. Witam wszystkich. Szukałem szukałem i szukałem poradnika jak to zrobić - zamontować chiński podłokietnik za 80zl jakich milion na allegro. Niestety, tematy które znalazłem są stare z wygasłymi zdjęciami, więc uznałem że z nudów zrobię własny poradnik - okiem kompletnego laika z dwiema lewymi rękami i kompletnym brakiem warunków, nawet jeśli nikomu się nie przyda to może ktoś się uśmiechnie z mojej nieporadności Narzędzia których użyłem, gdyż tylko takie posiadam: Klucz z nasadką 8mm Klucz płaski 13mm Bardzo przydałby się klucz z DŁUGĄ nasadką 13mm ale poradziłem sobie bez. Duży śrubokręt krzyżakowy Długi i cienki śrubokręt płaski Wiertarka za 40zł z wiertłem 3mm Pilnik Chude palce Materiały których nie ma w zestawie: 2 nakrętki ósemki (klucz 13) 2 pasujące do tych nakrętek duże podkładki nożyk do tapet (zaliczam go do materiałów bo zużyłem prawie cały :D) 4 trytytki Czas zabawy - 2 do 3h zależnie od zdolności manualnych. Dużo wygodniej było mi to wszystko robić z siedzenia pasażera mając swobodę ruchu prawą ręką. Zaczynamy od przesunięcia foteli do tyłu i odkręcenia 2 wkrętów na klucz nr 8, które znajdują się pod zaślepkami: Następnie trzeba wyjąć popielniczkę i zdjąć plastiki od ręcznego - ja jako niedojda życiowa nie znalazłem zatrzasków i w trakcie szukania je wyłamałem, ale trzyma się bez więc powiedzmy że da się ten punkt pominąć z wykorzystaniem niedużej ilości siły fizycznej. Następnie wykręcamy nakrętkę znajdującą się pod popielniczką - tu przydałby się klucz nasadowy, ale jako że zestaw śrubokręt z nasadkami z biedronki za 20zł ma bardzo krótkie nasadki byłem zmuszony do użycia klucza płaskiego, ale nie było to jakoś kosmicznie dokręcone więc spokojnie da się to zrobić. Następnie delikatnie naciskając gniazdo OBDII czy jak to się tam nazywa kciukiem, płaskim śrubokrętem wciskamy w dół zatrzaski - jeden od strony kierowcy a dwa od strony pasażera, po jakichś 2 minutach zabawy z moimi nieporadnymi rączkami mi się to udało. Wyjmujemy delikatnie tunel przodem do góry jak statek z dziurą na rufie i zbieramy grosiki które zostawił nam HERR HELMUT, w moim przypadku było to 10 austriackich groszy z 1991, mimo że auto pochodzi z Niemiec. Następnie wziąłem tunel do mieszkania gdyż pod blokiem a zwłaszcza w dzisiejszym deszczu nie mam prądu. Przymierzyłem łapę z każdej strony i nie chciało wyjść inaczej niż tylny otwór od strony pasażera zakłada się na górę wypustka w tunelu. Przy okazji musiałem przyciąć 2 plastikowe dzyndzki z tyłu które zawadzały. Potem przyszedł czas zadumy i wydumałem, że przyczepie łapę do jedynych możliwych miejsc, możliwe jak najdokładniej względem miejsc mocowania za pomocą trytek: No i rozpocząłem wiercenie. Najpierw dziura od dołu żeby mniejwięcej wyznaczyć środek a później mozolne wiercenie co kilka milimetrów i wycinanie nożykiem pasków pomiędzy otworkami, by uzyskać taki efekt: W tym miejscu tak się zaaferowałem, że niestety zapomniałem robić zdjęć, jednak pamiętam co robiłem. Jak już było widać całe gniazdo z wierzchu to wierciłem, wycinałem, wierciłem, wycinałem, sąsiedzi i moja kobieta mnie chwilowo znienawidzili, wierciłem, wycinałem itp itd aż do momentu gdy podłokietnik wsuwał się w łapę przy użyciu dużej siły, ale nie do końca dochodził. Więc w ruch poszedł nożyk i mozolne skrobanie aż do uzyskania mniejwięcej odpowiedniego otworu. Poszedłem do auta, włożyłem tunel (trzeba złapać chociaż na jeden wkręt z przodu) i przymierzałem, podcinałem, przymierzałem, podcinałem aż mnie paluchy rozbolały, aż do uzyskania idealnego otworu, w który podłokietnik wchodził idealnie i o dziwo nie było widać z wierzchu śladów mojej "pracy". Następnie skręciłem łapę włożoną luźno do tunelu z podłokietnikiem, mocuje się on jedną śrubą na baardzo duży śrubokręt (na szczęście zestaw nasadek z biedronki taki posiada) i włożyłem tunel na swoje miejsce, wcześniej wkładająć gniazdo OBD. W tym miejscu trzeba pamiętać o sprawdzeniu dokładnie czy plastiki od ręcznego pasują - mi nie pasowały o czym dowiedziałem się po dokręceniu śrubki poniżej i po zmarnowaniu 20min na próbę przycięcia plastikowej podstawy podłokietnika które poskutkowało jedynie jej porysowaniem uciąłem plastik od ręcznego, który i tak jest połamany przez przygody 2 godziny wcześniej i będę szukał takowego na szrocie przy najbliższej okazji. Najpierw trzeba przykręcić wkręty z przodu, gdyż dziury z tyłu mają dużo luzu żeby się ustawić, następnie 2 nakrętki z tyłu i najgorsze co w tym wszystkim mnie spotkało - nakrętka mniejwięcej na środku tunelu - trzeba mieć naprawdę chude palce żeby ją złapać, a później jeszcze dokręcić, chyba z 15minut (łącznie z dokręcaniem) się z tym bawiłem: Dokręcałem to kluczem płaskim włożonym przez dziurę na pojemnik na kasety, 1/6 obrotu za 1/6 obrotu bawiąc się z tym kluczem w ciuciubabkę, ale się udało. Po włożeniu popielniczki, pojemnika na kasety i gumy od minischowka nie ma śladu po tym, że JA, sierota z ujemnymi zdolnościami manualnymi to zakładałem oprócz niewyblakniętego plastiku na podłokietniku. Efekt końcowy - + nowy mieszek i radio, wnętrze uzyskało drugie nowe życie, po wysprzątaniu na które nie mogę znaleźć czasu uzyska i trzecie :D:D Przejechałem się kawałek i nie mogę uwierzyć jak mogłem bez tego żyć Teraz tylko zastanawiam się co zrobić z tym schowkiem na kasety - najchętniej widziałbym tam uchwyt na kubek ale nie wiem jak się do tego zabrać. Mam nadzieję że komukolwiek ten temat pomoże, jeśli nie przy montażu to poprawiając na chwilkę humor. /Larotek
  2. Cześć. Jestem Marcin, mam 22 lata i obecnie mieszkam w Krośnie. Niedawno kupiłem sprowadzone z Niemiec Audi a4b5, Helmut rocznik 40 (faktycznie taki jest na umowie ;o) płakał jak sprzedawał i za lorą gonił. Rocznik słaby bo 94, Silnik 1.8 20v 125koni, założyłem do niej nowy gaz STAG gdyż mam zamiar tym autem kilka lat pojeździć. Nie ma zbyt wielu bajerów, 2 poduszki, fabryczne radio, dokładaną niefabrycznie w niemcowni nieszczelną klimę manualną którą dopiero muszę zrobic i coś co uwielbiam odkąd to zobaczyłem - elektryczny szyberdach. Zasadniczo nie było konkretnie to auto w planach przy kupnie, szukałem po prostu czegoś żeby wozić dziecko które powoli pcha sie na świat, bardziej ciągnęło mnie do peugeota 406, ale niestety nie było żadnego w zasięgu. W sumie Audi na podkarpaciu to były same padaki, ale wycieczka do Lublina się opłaciła i kupiłem porządne, niezgnite, niemalowane i w pełni sprawne technicznie autko w którym się zakochałem po pierwszych kilometrach za komfort, wyciszenie i właściwości jezdne, dopiero przyzwyczajam się do jazdy dużym autem z dużym jak dla mnie silnikiem i dużą masą, po Clio I i Skodzie Felicji, śmieszne wydaje mi się przyśpieszanie jak okręt, dość powoli ale stanowczo; bezbolesne osiąganie prędkości autostradowej. W załączniku zdjęcie Rudej, strasznie podoba mi się ten kolor, bardzo wyróżnia się na plus w tłumie czarnych, srebrnych i ewentualnie zielonych Audic. W planach mam dodanie tematu z montażem podłokietnika który pędzi do mnie kurierem od 1,5 tygodnia i nie może dopędzić, gdyż tematy które widziałem mają wygaśnięte zdjęcia i myślę, że będzie to dość ciekawe - tutorial od człowieka, który jest dumny z siebie po założeniu gumy od tłumika w Felicji. Mam nadzieję na ciepłe przyjęcie, pozdrawiam. #edit, ciekawe czy ktoś to całe przeczyta
×
×
  • Dodaj nową pozycję...