Skocz do zawartości

darkdivinity

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O darkdivinity

Informacje

  • Imię
    Tomek
  • Miasto
    małopolskie

Auto

  • Model
    A4 B6
  • Nadwozie
    Avant
  • Rok produkcji
    2003
  • Silnik
    2.0
  • Kod silnika
    1Y
  • Napęd
    FWD
  • Skrzynia
    Manual
  • Paliwo
    PB

Osiągnięcia darkdivinity

0

Reputacja

  1. Hej koledzy, Dzisiaj przy jechaniu do pracy wkręciłem autko od jedynki do czwórki na obrotach 5,5-7 tyś, na trzecim biegu przy tych obrotach usłyszałem straszny syk powietrza spod maski (miałem w focusie dziurę w intercoolerze to było podobnie tylko 5 razy głośniej), syk z takim jakby tarciem ? Żona twierdzi że to był sam wydmuch powietrza, tak jakby była jakaś nieszczelność. Ja stawiam na któregoś węża tylko który może dawać takie objawy? Jak się do tego zabrać, próbować samemu czy odwiedzić mechanika ? Dodam że później stanąłem włączyłem auto od nowa i przejechałem 20 km na obrotach rzędu 3 tyś i auto jeździło całkowicie normalnie
  2. Witam, po udanym wydobyciu torxów pojawił się nowy problem, mianowicie gdy dojeżdżałem na kanał aby wydobyć torxy, musiałem zrobić miejsce ciężarówce, zjechałem, potem wrzucam jedynke i słyszę opór, auto nie jedzie coś stukło, migła jakaś kontrolka tylko w takim tempie że nie zanotowałem co to było, i nie rusza. Do kanału raptem 20 m no to dałem mu po garach coś znowu stukło i ruszył. Udało mi się wydobyć klucze (notabene bardzo fajnie się zdejmuje te osłony nadwozia), pełen obaw odpalam silnik wrzucam wsteczny - wszystko gra. Wyjechałem, coś mi znowu lekko przymuliło na jedynce ale auto poszło. Dałem gazu, rozbujałem go na obrotach do 160 km/h, po czym stanąłem, zgasiłem i od nowa jedynka itd z tym że już wszystko było ok. Powtórzyłem zgaszanie i ruszanie z 5 razy i tak jakby się autko uzdrowiło. Natomiast przy wracaniu z pracy jak wkręciłem go na obroty tak koło 4,5-5,5 tyś na czwartym biegu usłyszeliśmy z żonką od strony pasażera taki głośny syk, przy zwolnieniu obrotów do 3 tyś wszystko ucichło. Mam się martwić ?
  3. Tak też myślałem... Dziadek ma kanał jutro postaram się odnaleźć zgubę
  4. Witam serdecznie, Mam problem, otóż przy wymianie żarówki w lampie niefortunnie upuściłem torxa i wpadł (jak to martwa materia ma złośliwie w genach) prosto na osłonę silnika na dole, po czym przy próbie jego wyjęcia poszybował dalej wgłąb, prawdopodobnie przemieścił się gdzieś dalej. I teraz pewnie moje głupie pytanie, czy może on sobie tam zostać i nic mi w autku nie popsuje czy może wpaść w jakiś wał czy coś i spitoli mi silnik ? Stratę torxa jestem w stanie zaakceptować, natomiast jakis remont silnika by mnie istotnie zdenerwował ... Bardzo proszę o pomoc i z góry dziękuje
×
×
  • Dodaj nową pozycję...