Jestem nowy na forum, czas na pierwszego posta
Po przeczytaniu całego tematu zabrałem się za wstawienie BOSE. Z racji częstych problemów u osób montujących pełne bose, postanowiłem zrobić jedynie Stage I. Po zrobieniu mały zgrzyt – tył gra lepiej niż przód (w sumie logiczne), a to trochę podczas jazdy gryzło w uszy. Można funkcją FADER wyrównać różnice, ale w tym momencie nowy zestaw traci na jakości. Postanowiłem przekierować sygnał z tylnych na przednie głośniki (i na odwrót) przy okazji wstawiając (jak już ma ładnie grać) głośniki bose (koszt 2x50 zł), z tyłu mogły zostać standardowe (maja tylko uzupełniać). Nie chciałem korzystać z fabrycznych kabli, a „rzucić” nowe. Po demontażu tapicerki drzwi i słupka B wywierciłem nowe otwory na kable pod fabrycznymi, na łączeniu kable zabezpieczyłem w peszel, miejsce wiercenia zakonserwowane przed rudą. Kable rzucone tak jak fabryczna wiązka – koło fotela/progu. Zakupiłem 4 gniazda i wtyki głośnikowe (koszt około 6 zł oryginał na alledrogo szt. ) , 4 m kabla w jedna stronę 2x1,5 (na koniec zostało z 1 m zapasu/strona) = 16m . Końcowo sygnał z tyłu powędrował do przodu, a przód na tył. Teraz przód wraz z głośnikami bose gra rewelacyjnie, tył lekko uzupełnia noi oczywiście głośnik z bagażnika kończy robotę. Cała operacja zajęła 2 tygodnie ( po około 3-4 godziny popołudniami po pracy. Znaczna część czasu poszła na demontaż tapicerki (początkowo nie wiedziałem jak zdemontować słupek , na rozplanowanie co i jak ma iść, gdzie wywiercić otwory (a joga z wiertarką była konkretna) – powoli, aby nie zaszkodzić. Jak robiłem drugą stronę to już szło jak masełko. Z fotek to jedynie mam jak wygląda łączenie drzwi ->słupek. Wszystko gra extra. Żadnych szumów burczenia czy nawet dźwięku silnika (ktoś wspominał w którymś poście).
Z ciekawostek standardowo przy demontażu tapicerki popękało kilka spinek (w moim wypadku 9), najdziwniejsze było to , że towar był chwilowo niedostępny w sklepach jak i hurtowniach. Czekałem około tygodnia aż się pojawiły w hurtowni.