Patryks25

Są prawidłowe sprawdzałem vcds. Przypominam, że po godzinie nie ma paliwa na wtryskach. Można ściągnąć wąż i nic nie poleci.

Cześć, mam taki problem z którym borykam się już 3 lata. Otóż auto po postoju nie odpala za 1 razem tylko za drugim. Jak jest w miarę ciepły to jeszcze jakoś odpali ale po nocy np. nie ma opcji za 1 razem. Po około godzinie od zgaszenia w listwie nie ma już paliwa. Po prostu ściągam wąż i sucho. Na początku była pompa paliwa ori i filtr ori. przy remoncie głowicy w 2019r, podrzuciłem ori filtr paliwa do wymiany i od tamtej pory się zaczęło. Odpalał jeszcze dobrze ale pompa zaczęła wyć. Zamówiłem więc cały kosz firmy VDO wtedy za 1100zł i go wymieniłem. Na jakieś 2 msc był spokój i znowu zaczęło wyć. Wyczytałem wtedy w necie, że filtry mają zaworki regulatory srety tety i może któryś padł więc poszedł znowu ori filtr paliwa. Tym razem zestaw wytrzymał pół roku i zaczęło tak wyć, że aż odlatywała głowa. Poszła decyzja o wymianie wkładu pompy paliwa na pierburg i filtr MANN. Wymieniłem to i przestało wyć jednak tutaj zaczęły się problemy z odpalaniem, które są do dziś. W między czasie wpadł jeszcze jeden wkład pierburg(siedzi obecnie) i magneti marelli, do tego 3 filtry paliwa 2 ori (siedzi teraz ori) i jeden bosch. za każdym razem Nie było już wycia tylko problemy z odpalaniem. Za każdym razem było mierzone ciśnienie, które przy pełnym bucie nie drgnęło z 4 bar (nawet na magneti marelli). Logi też nie wykazują problemów z układem paliwowym, (do tego hamownia pokazała 203/290 więc mocy ma aż nadto) jednak ciągle brak odpalania. Ostatnio miałem mały remoncik auta, wsadziłem nowe wtryski bosch, zostały one skalibrowane przez tunera i chwilę pojeździłem (dalej nie odpala za 1 razem). Postanowiłem zatankować PIERWSZY RAZ do pełna bak paliwa (było LPG, które aktualnie jest nieaktywne - uszkodzony reduktor plany tuningu jak wiadomo pierw PB) i po tym zatankowaniu wyskoczył check i błąd przepływu zaworu odpowietrzającego bak. Paliwo już wyjeżdżone do rezerwy jednak po skasowaniu błędu po około 50km wraca. Co mam z tym złomem jeba^%$ robić dalej? Bo już nie mam pomysłu...

https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-wiazki-cewek-1-8t-do-audi-a4-b6b7-12427822465

Tak, będę robić sam. Pisałem do tego co to robi to trochę zaśpiewał plus koszta dojazdu to będę walczył sam. Na pewno dam znać, czekam na wolne i pogodę i atakuje temat

Dzisiaj przyszła okazja żeby zhamowac dziada i seryjka wyszła.... 203/290 fajnie się udało naprawić auto pod blokiem? przyszły też kolejne fanty do zabawy, po której może być już tylko lepiej ?

Widziałeś go na żywo jak był brudny. Czysty wygląda gorzej, wszystko wyszło na wierzch

Muszę trochę pomarudzić. Troszkę spłukałem autko i jedyne co mogę powiedzieć, to to, że lakier jest w tragicznym stanie i lepiej było go nie myć. Nie chce mi się patrzeć na to auto, rdza na drzwiach kierowcy, odpadający lakier z bocznych listew(lakiernik położył lakier na goły plastik, szyby porysowane, chromy wypłowiałe, zamiennik błotnika "wypłowiał?", generalnie wizualnie to auto siedzi a nie za bardzo mam warunki, żeby to robić. Zostało tylko umyć, nałożyć wosk i niech gnije. koniec marudzenia, Dalej walka z cofkami zapłonu (już max 3.0), padła decyzja na trzecie xado i wymianę wiązki cewek. Planuję też wymianę wiązki wtryskiwaczy mimo, że jest w troszkę lepszym stanie ale to trzeba dobrać wtyczki, konektorki itp itd.

Hello mały update, Autko jest już normalnie eksploatowane, jezdne i z nowymi felgami, które wyrwałem od grupowicza Oraz odmalowany mi zaciskami. Zaworek założony, auto zlogowane - okazało się, że mocno dosyć cofa zapłony po ponad 5. Wiązka elektryczna cewek jest do wymiany. Osoba, która zrobi mi program, zaleciła wlać xado do cylindrów, tak też zrobiłem, cala puszka poszła do 4 cylindrów i... Cofki na 2 cylindrach wynoszą zero a n dwóch spadły o połowę! Kolejna puszka zamówiona i przywracamy autko do porządku. Nie muszę chyba mówić, że auto odżyło kolosalnie po tym zabiegu zabrałem się też w międzyczasie za wymianę blendy podświetlenia rejestracji oraz montaż kamery cofania. Jestem na etapie gdzie z przewodami wszedłem do budy i na razie bak czasu aby do tego przysiąśc...

Kozacka furka, felga robi robotę

A dlaczego mój pękł?

Przecież to ma 20 lat, znowu pęknie? Serio nie ma alternatywy?

Chciałbym zapytać o to, jaki kolektor wydechowy dać do 1.8t bex, turbo k03 hybryda P&P Stary chyba uszkodzony, będzie testowany niedługo ale na razie chce się mniej więcej z tematem zapoznać.

Witam ponownie. Na obecnym etapie autko jest już jezdne ale nie do końca. Dlaczego nie do końca to zaraz Udało się zrzucić wsad ECU i wysłać do kolegi ogarniającego temat, który skalibrował wtryski i wyciął SAI i nastawnik zmiennych faz. Wgrywanie również poszło wzorowo. Auto odpaliło i chodzi równo. Pojawiły się problemy z odpowietrzeniem niestety i popełniłem mały błąd, gdyż troszkę za szybko po zgaszeniu chciałem zsunąć wąż z nagrzewnicy co spowodowało rozlaniem się płynu Udało się do końca wszystko poskładać, jednak dziś przy sprawdzaniu sprawności ezektora (pukanie w filtrze powietrza, które pojawiło się po złożeniu) i zaworów jednokierunkowych - ułamał się króciec jednego z zaworków i auto jest uziemione na kolejne dni ze względu na majówkę... Do tego, turbina zasnęła i nie chce wstać, więc trzeba sprawdzić poprawność podłączenia N75 i DV oraz czy map sensor działa. Na szczęście mam jeden na podmiankę. Okazało się, że wcześniej kupione felgi, nie opłaca się regenerować. Są pokryte chromem, jego zdjęcie to koszt 700zł, sama regeneracja to dodatkowe 700zł + 500zł toczenie rantów. 1900za samą regenerację gdzie powiedział sam regenerujący, że może nie wyjść to dobrze.. więc odpuściłem, udało się felgi puścić dalej a ja poszukuję teraz zestawu kół do 2600zł jakby ktoś miał jakiś zestaw - to śmiało priv... Wskazówki wymagały korekty w liczniku (przelutowywałem głośniczek z innego licznika ale dalej nie działa gong :() Na razie dopóki nie ogarnę reszty całej, to odpuszczę temat licznika.

Trochę ostatnimi dniami się działo. Przynajmniej 3 rzeźby z auta usunięte i zrobione jak powinno być. Usterki wyeliminowane, autko poskładane, na testy musi poczekać na tunera i nową baterię do laptopa.

Dziś zaświeciło trochę słoneczko, więc byłem chwilę przy aucie. Wymieniłem trójnik z tyłu głowicy. Stary mimo wykręcenia nie chciał odejść, tak był wysmarowany sylikonem... Mam nadzieję, że oryginał będzie trzymał. Dokręcałem dosyć mocno ale bałem się urwać gwint bo dostęp jest tragiczny. Najwyżej postąpię jak poprzednicy... Nie mniej odkryłem parę fajnych kwiatków w postaci (widoczne na zdjęciu ale zamazane) wiązki upiętej na pałę trytkami. Trytki te poprzecierały przewody... Takich miejsc jest dosyć dużo i trzeba będzie to ogarnąć więc dochodzi kolejna robota... Nie mówię już o tym, że wiązka wtrysków i cewek po prostu kruszy się w rękach.