Mały update,miałem wieczór pełen wrażeń.przy badaniu szczelności oprócz tego,że był mały wyciek przy zaworze dv,na oringach pod wtryskami i na przewodzie do serwa w którym to znalazłem około 0.5 litra wody...później zabrałem się za świece,tu nie było niespodzianek,przy okazji zmierzyłem kompresję na każdym około 12bar niestety mierzone na zimnym silniku...punktem kulminacyjnym jak się później okazało był katalizator,na początku niechętnie odkręcilem sondę przed no i zdziwko,że jednak jest i do tego metalowy,zrobiłem z nim porządek,niestety nie starczyło już sił na sprawdzenie ciśnienia paliwa i logów,reszte postaram się ogarnąć w tygodniu i zdać relacje,co do odczuć z jazdy to wydaje mi się,że jest poprawa,aha muszla turbiny popękana..