Siemanko wszystkim,
(1.8T BEX +LPG)
temat dosyć często powtarzany a możliwości rozwiązań multum. Jednak chciałbym aby ktoś nakierował mnie co robić, aby nie wymieniać wszystkiego po kolei.
Problem jest taki, że ostatnio auto zaczęło nierówno chodzić i pod obciążeniem (pełnym wciśnięciu gazu) przerywać. Mrugał "check" ale, gdy podłączyłem kompa błędów brak. Postanowiłem się przejechać i mocniej go przydusić z podłączonym komputerem tak, aby błąd się utrzymał i check nie gasł. Udało się. Wyszło wypadanie zapłonu na 2 cylindrze. Przełożyłem cewki, problem nie ustąpił. Jako że świece miałem jakieś badziewne założone (Denso czy jakoś tak) zamówiłem PRF6Q. O dziwo problem minął - na 2 dni. Teraz dzieję się to różnie, raz jest dobrze i autko przyspiesza przy pełnym gazie a raz przerywa. Nie ukrywam że tamte świece najwidoczniej swoje przejeździły, ponieważ teraz efekt przerywania zdecydowanie jest mniej odczuwalny i występuję rzadziej. Na postoju obroty nie falują ale słychać jakby takie przebicie szło.
Planuję wymienić cewki na ZSE051, ale może ktoś ma jeszcze pomysł jak z innej strony zacząć aby nie pchać kolejnych stówek.
Pozdro.