Witam wszystkich ,
Sprawa jest bardzo nietypowa moim avantem zapaliła mi sie rezerwa myśle ok do stacji 20 km dojade a tu d*pa auto zgasło nie wiedząc czemu po 2 km z tym że pływak się nigdy nie zacinał
Mówie dobra zadzwonie po kumpla podwiezie mi 5ke ropy ,wlałem kręce i kręce i nic nawet z plaka nie odpalił wiadomo chodził na plaku ale to puki nie przestałem psikać .
Mówie dobra odpowietrze go ,poodkręcam po dwa wtryski i zakrece paliwo tryskało więc bylo ok nastepnym krokiem bylo sprawdzenie czy nie przeskoczyl pasek rozrządu , rozebrałem cały przòd i okazało sie ze przeskoczył o 3 ząbki pech chciał że nie ma żadnego znaku na wale na pompie i na wałku rozrządu sa owe znaki ale dobra ustqwiłem wał na 0 wałek ustawiłem tak ze obraca sie wszystko i nic nie blokuje zadnych merltalicznych dzwiekow chodzi normalnie i z rozrusznika tak samo ale nawet noe zajeczy wiec teeaz zostala tylko ta pompa ale do tego podpiąlem vaga okazalo sie ze ze wyskoczylo kilka błedów m.innymi
N109 przekaznik
Elektrozawor na pompie wymienilem lecz nie ma pradu
Przekaznik swiec zarowych
Czujnik skoki iglicy
I teraz siedze i kombinuje od tygodnia jak to ugryzc najpierw z tym rozrządem a pozniej z ta reszta czekam na jakies porady
Dodam tylko ze mechanikiem to aj nie jestem ale jakies tam pojecie na ten temat mam ,jednym slowem wole zrobic sam