Witam,
dzisiaj zauważyłem, że płyn chłodniczy w zbiorniczku przybrał dziwny, ciemniejszy kolor. Gdy go otworzyłem, w środku okazało się, że płyn zamiast różowego jest rdzawobrązowy. A po powierzchni pływają malutkie czarne "okruszki". Bulgotania nie było, rosołowych oczek w płynie nie ma. Silnik trzyma swoje 90°. Tylko kolor jest inny i te okruszki.
Dmucham na zimne, ale czy powinienem obawiać się najgorszego, czyli uszkodzonej uszczelki pod głowicą?