Hej,mam zagwozdkę z moim 1.8t BFB,konkretnie mam zrobioną mapę na 191km,następnie zachciało mi się wyrzucić kata i zamontować dp.
Po tym zabiegu fura zaczęła dymić i brać olej,do przyczyny doszedłem sam,wymieniłem turbo (seria) i problem zniknął.
Po przejechaniu ok.300km od ww.zagiegu samochód po zagrzaniu kopci na biało.Nie bierze płynu chłodniczego,nie bierze oleju,spaliny nie śmierdzą charakterystycznie ani płynem ani olejem,dodam że gdy odpalam na zimnym nic nie dymi.Odma wyczyszczona.
Nie jest to też efekt typowego spalania skroplonej pary w zimę,ponieważ po trasie 200km gdy zostawiam chwilę na wolnych obrotach zaczyna dymić,w trakcie jazdy dymka raczej nie puszcza.
Moje pytanie więc brzmi czy po mapie oraz wstawieniu DP ten objaw jest normalny czy może szukać jakiejś usterki?