Witam. Dział może nie do końca trafiony ale innego nie znalazłem. Otóż problem mam z zarejestrowaniem mojej b6. Historia pojazdu to zakup 2 lata temu audi przez chłopaka i sprowadzenie go do Polski. Pojeździł nim pół roku coś mu zaczęło szwankować dał do mechanika. Mechanik naprawił ale po jakimś czasie znwu się problem pojawił. Ciężko mi określić co dokładnie ale chłopak auto sprzedał gościowi który jak twierdzi wymienił jedynie termostat. Nie przerejestrował go i sprzedał mi. Wszystko było by ok gdyby nie to że na umowie panowie zapisali "kupujący został poinformowany o tym że silnik jest uszkodzony". Teraz pani w urzędzie nie chce mi go zarejestrować mimo iż miesiąc temu auto było na przeglądzie. Wszystko jest w najlepszym porządku ale ona twierdzi że potrzebuję opinii o tym że "usterka została usunięta". Miał ktoś z was taki przypadek? Czy to normalne czy zwykły wymysl pani urzędniczki?