Witam!
Dzisiaj miałem dziwna sytuacje: ruszylem zimnym autkiem, z początku wszystko było ok, po ok. 2 minutach jazdy samochod zaczal sie zachowywac jakby sprezarka nie dzialala - czyli pow. 2k obrotow nie mial mocy. Pojechalem 15 min, wylaczylem i wlaczylem silnik i wszystko wrocilo do normy. Pytanie: czy to w miare normalne zachowanie, czy trzeba pojechac do serwisu na jakies testy? (3tyg. temu byl w Audi na przegladzie, mowili ze wsio ok)
pozdrawiam
Michal