Kupę roboty jednak z tym jest.Samo zdjęcie przedniego pasa,chłodnice,paski alternatora zrzucić, potem ustawianie na blokady....
Wiadomo-dla mechanika ,który ma warunki,narzędzia to 3 godziny spokojnie.
Ale na wiosnę się za to wezmę.Pól dnia roboty pod blokiem...
Swoją drogą-jak ma pęknąć pasek, to i tak pęknie,nawet świeżo założony- więc pomyslałem,że warto co miesiąc dokładnie oglądnąć sobie pasek- jak robie tak:
-auto podniseść na lewarku,wbić najwyższy możliwy bieg-jedna osoba kręci przednim kołem , a druga ogląda pasek, czy są wszystkie zęby.