Cześć,
od jakiegoś czasu mam problem z wycieraczkami. Zaczęło się to od tego, że się zacinały i pracowały wolniej, a po jakimś czasie przestały w ogóle działać. Rozebrałem mechanizm i nie ma na ramionach jakiegoś wielkiego oporu, ruszają się pod własnym ciężarem. Silnik sprawdziłem na krótko i też pracuje. Bezpieczniki 36 i 37 sprawne, jest napięcie. Przekaźnik 370 sprawdziłem pod napięciem i cewka przełącza. Na wtyczce dochodzi cały czas napięcie nie ważne w jakiej pozycji jest wajcha. Później dobrałem się do MCE z nadzieją, że jest zalany ale w środku sucho. Jedynie na jednym mosfecie zauważyłem jakby krater. Co zauważyłem, to jak włączę zapłon z pozycji 2 na 3 to wtedy słychać przekaźnik jak pyknie i w tym czasie wycieraczka ożywa ale też nie wykonuje całego ruchu tylko pełny ruch na szybie wykonuje na kilka razy. Światła przeciwmgłowe sprawne i prócz tych wycieraczek jedynie mam błąd poduszki na kierownicy ale jak ustawie odpowiednio kierownice to gaśnie.
O tych wycieraczkach przeczytałem już chyba wszystkie tematy w internecie i nie znalazłem takiego samego przypadku lub jasno określonego problemu, z którym walczę. A wymieniać wszystkiego po kolei to nie chciałbym za bardzo. Moje typy to MCE lub po tym co zauważyłem kostka stacyjki?