Witam wszystkich.Pozwolę się dołączyć do tematu odnośnie zawieszenia a w głównej mierze wahaczy.W przeciągu kilku lat +/- czterech zrobiłem około 200tyś km jeżdzac na taxi głownie po drogach woj. śląskiego ( każdy wie jak one wyglądają ).W tym czasie wymieniałem zawieszenie 3-krotnie.Na pierwszą wymianę poszedł LEMFORDER-wytrzymał dokładnie 40 tyś km i dosłownie waliło gorzej niz w Żuku ! Druga szarpiąca po kieszeni naprawa zakończyła się na TRW i przebiegu nie większym niż 60 tyś km.Za trzecim razem na tapetę wziąłem FEBI i dodam tylko tyle,że nie wytrzymało nawet 30 tyś km .Po tej ostatniej rozsypce poszłem po rozum do głowy i oddałem cały komplet do regeneracji.Zrobiłem już na nim coś koło 70 tyś km i z ręką na sercu mogę powiedzieć,że nie stuka kompletnie nic .Fakty są takie,że omijam dosłownie wszystko co może zaszkodzić "wielowahaczówce" ale i tak sadzę,że wynik jest imponujący jak na regenerowane części , biorąc pod uwagę przebiegi osiągnięte na podzespołach renomowanych firm.Pozdrawiam wszystkich użytkowników Audi , życząc jednocześnie bezpiecznej i bezstukowej jazdy.