Skocz do zawartości

pacos

Pasjonat
  • Postów

    101
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez pacos

  1. silniki PB super i niezawodne ale osiagi mizerne w stosunku do spalania
    Zdecydowanie się nie zgadzam jezeli masz na mysli benzynowe silniki. To jedne z oszczędniejszych motorów w tej klasie a jeżeli chodzi o osiągi to naprawdę niewiele jest samochodów o tej samej masie dorównujących im.
    Dla przykładu zdrowe 323 czyli 170KM ma 8sek do setki, a 328 193KM 7sek. To są bardzo dobre wyniki, a jezeli chodzi o spalanie to nie wiem ile paliło Twoje auto ale ja miałem (co prawda 323 w e36 czyli trochę starsza konstrukcja z jednym vanosem) spalanie w trasie na dobrej sekwencji 9-10,5l w zawsze jeździłem z kompletem pasażerów, prędkości 90-110 i momentami pod 150. Dla porównania teraz jeżdżę autem jak w profilu i przy tej samej jeździe spalanie jest zawsze 0,5l większe przy mniejszej mocy i pojemności. Mogę się założyć, że zdrowe 2.8 w bmw bedzie szybsze i mniej spali od 2.8 w audi. Jedyne co mogę przyznać to nawet w moim 2.4 czuć, że moment jest niżej niż w 323 i lepiej chyba ciągnie z niskich obrotów od tego co miałem, a to chyba za sprawą układu V (?)
    P.S Ja właśnie szykuje się do sprzedaży swojego audi po roku -niestety ale pociąg do bmw w moim przypadku wygrywa.

    edit:
    Aha, a odnośnie pytania autora tematu - b6 ma zdecydowaną zaletę nad e46, że nie powinno rdzewieć, niestety bmki nawet świeże roczniki trójek mają z tym problem. Jeżeli chodzi o przestronność wnętrza to moim zdaniem oba są dość ciasne, w b6 mam wrażenie, że jest z tyłu mniej miejsca niż w moim b5, w bmw mam podobne wrażenie także jeśli szukasz przestronnego auta to wal w audi a6 C5 po lifcie.
  2. To jest na pewno jakaś usterka czegoś konkretnego i tylko dziwi mnie to, że nikt jeszcze tego nie zdiagnozował, albo ze o tym nie pisze.

    Ogólnie dochodzę do wniosku, że u mnie najbardzuiej to czuć jak auto jest zimne i zejdzie z pozwyzszonych obrotów na ssaniu, wtedy najbardziej podryguje.

    Jak jest ciepły to raz podryguje, raz nie

  3. O masakra, akurat wczoraj sciagalem boczek zobaczyc czy wszystko jest na swoim miejscu pod nim :D ale zeby go założyć potem dobrze na wszystkie zatrzaski nieźle się napociłem :D

    A to ustawianie ramki to co dokładnie jest? Bo ja zrozumiałem, ze po prostu drzwi na zawiasach podniosłeś a to chyba nie to miałes na myśli

  4. Wracam do tematu.

    Wróciłem do ori uszczelek. Niestety musiałem dokupić bo swoje poniszczyłem. Przy okazji poprawiłem trochę ramkę drzwi. Ogólnie jakby deczko ciszej ale przyuważyłem że szum dochodzi z okolic lusterek, zaczyna się powyżej 60km/h a dalej się tylko nasila. No i teraz nie wiem czy te lusterka tak szumią w oryginale czy może gdzieś coś jest nie spasowane? Ktoś się spotkał z takim problemem?

    Interesuje mnie ta regulacja ramek drzwi, mozesz powiedziec cos wiecej co i jak?

  5. Kolejna szansa - w tym temacie gość opisywał podobny problem jak jest u mnie i możliwe, ze to ma związek z tymi podrygami na wolnych obrotach ( u mnie przyspieszając chyba tylko na 2 i 3 biegu po wcisnięciu gazu na jakies 50-80% auto nie przyspiesza tak idealnie równo jak to powinno być, tak jakby delikatnie bardzo poszarpywało) i znalazłem ten temat
    http://www.audi-tech-team.eu/szarpanie-podczas-jazdy-audi-a6-24-v6-vt1858,15.htm

    Tylko o jaki czujnik mogło mu chodzić? bo na pewno warto to sprawdzić, nawet go profilaktycznie przeczyścić

  6. MLODZIAN, dzięki za info, moge spać spokojnie :D

    xsebo1, olej chyba mi wymieniali albo dolewali, nie wiem na jakiej zasadzie się to odbywa poprzez tą maszynę ale wlewał na pewno olej. Nie wiem tylko czy ona najpierw odsysa stary a potem wtłacza nowy czy po prostu uzupełnia do odpowiedniego stanu

  7. Sprawdziłem teraz te kody klimatronika i z tych kodów DTC wyskakuje 4.1

    czyli 04.1 (G89) czujnik temperatury w kanale świeżego powietrza, ciągła przerwa


    Ok, pojechałem tam jednak dziś i była teraz inny pracownik. Zaczął mi sprawdzać kompresor, jakieś czujniki i mówi, że wszystko tu jest w porządku i, że nabijamy..

    Podłączył maszynę, najpierw chyba wyciągnęła stary czynnik, potem wytworzyła próżnie, sprawdziła szczelność i napełniło układ (700g). Wszystko się powiodło, zapłaciłem 130zł i kamień z serca bo szykowałem się już na konkretne wydatki.

    Zastanawia mnie tylko czy rano odsyłając mnie na kolejny dzień "bo jest grubsza robota" był zamiar zrobić na mnie jakiś wałek czy wynikało to z niewiedzy.

    Jeszcze jedno mnie zastanawia, jak patrzyłem na te cykle pracy maszyny to to wyciąganie trwało z 10min, wytworzenie próżni i szczelność ze 25min, a samo napełnianie to chyba z 2-3minuty. Myślałem, że dłużej będzie trwało samo wtłaczanie tego czynnika.

  8. Witam, sprawa wygląda następująco:

    Jak kupiłem auto w sierpniu to klima bardzo słabo chłodziła, może nawet nie chłodziła a sprzedajacy zapewniał, że kilka dni wcześniej ją nabijał (albo ją nabił nieudolnie albo kłamał). Od tamtej pory w sumie za bardzo jej nie używałem i teraz postanowiłem się tym zająć.

    Dziś pojechałem do magików od klimy w Kielcach i tak, sprawdzili i okazało się, że jest ok. 20% czynnika ale nie załącza się kompresor. Ja byłem pewien, że skoro po kliknieciu "auto" jest różnica w pracy silnika to oznacza, że on chodzi ale gość mówi, że to są tylko podnoszone obroty ale nie załącza się. Też jak podpiął te swoje manometry to po kliknięciu AUTO nic się na nich nie działo.

    Nie nabił mi tej klimy, jutro mam jechać do niego i powiedzial, że bedziemy diagnozować co jest z kompresorem.

    Pytanie do Was co to może być? Dodam, że wydaje mi się, że skoro nadal jest 20% czynnika to szczelność w układzie jest. Na kompie jak kiedyś podłączałem kilka razy to nigdy błędów klimy nie było mimo, ze wtedy już nie działała więc myślę, że teraz też nie ma.

    może być kompresor padnięty, czy jeszcze są inne opcje?

    P.S Dodam, że wentylator klimy chodzi, ale on coś tam mówił, że powinna się robić chłodna chyba chlodnica od klimy a też się nie robi (czy coś w tym stylu)

  9. Też walczę z tym cyklicznym drżeniem. Jezeli chodzi o kable to skoro przy jeździe na gazie na niskich obrotach (poniżej 2 tys) i dodawaniu gazu zapłony nie wypadaja - auto przyspiesza bez szarpania własnie w najcięższych warunkach (najbardziej obciążonych) to chyba można wykluczyć ich winę. Poprawcie mnie jeśli sie mylę?

    Daj znać co ustalisz bo też chętnie bym się z tym uporał. Sondy bym wykluczył, u mnie jedna nie pracowała to wymieniłem na ory bosch i zero zmian.

    P.S Ja mam nowe janmory ale kupiłem je bo skoro sa specjalnie do LPG i mają 2 lata gwarancji to uznałem, że skoro sa ponad dwa razy tansze to czemu nie.

  10. Panowie a zmieniał ktoś może poduszki pod silnikiem? Gdzies ostatnio o oczy mi się obiło, że to może wybita poducha powodować te podrygi. Sceptycznie raczej bym do tego podchodził, ale wszystko jest możliwe, no chyba, że ktoś je wymieniał i jest dalej to samo, wtedy nie ma tematu

  11. Panowie jezeli chodzi o szumy o których ja pisałem to chyba jednak tylko moja wyobraźnia bo jechałem ostatnio takim samym audi jak moje, też 2.4 i w środku takie same "doznania", mało tego, jechał ze mna ostatnio do Krakowa gość, który jezdzi a6 c6 i mówi, ze nie jest odczuwalnie glosniej niz u niego (jechalismy tak do 120) więc fałszywy alarm. Polecam kazdemu najpierw porównac z innym egzemplarzem :D

  12. Kurde przeczytałem caly temat od poczatku raz jeszcze i jestem w cięzkim szoku jak kosztowne auto to potrafi być. Z tego co pisałeś po kupnie - auto fajne, jakieś pierdoły tylko do roboty, po kilku miesiącach jazdy okazuje się, że remont wszystkiego co potrzeba aby było sprawnie w 100% wynosi tyle co napisałeś czyli może nawet dobić do 20 tysięcy. W głowie mi się to nie mieści, że tyle kosztuje utrzymanie takiego silnika.. Jestem tylko ciekawy czy sprzedający wiedział o tym czy po prostu miałeś pecha, że akurat na Ciebie trafiło (?)

    Auto masz piękne ale podliczając te koszty kopara opada. W X5 też dużo rzeczy kosztownych robiłeś (a tam jest V8, które też podobno jest kosztowne w eksploatacji) a chyba łącznie z gazem wyniosło Cie to mniej niż w tym przypadku, czy nie?

  13. Coś mi się wydaje, że takie spalanie na takich odcinkach nie jest wykluczone jeszcze w taką pogodę.. Ja po 1,5km mam dopiero auto na gaz przełączone, ono się nawet nie zagrzeje do tych 90 stopni na takim odcinku więc ciągle niedogrzane może być :kwasny:

  14. Na 5W40 dolewam teraz 200 ml na 1 tyś km - czyli po przejściu z 10W40 żadnej różnicy

    Leje LM top tec 5w40 i też mi tyle wychodzi. Jednak chyba to norma taka ilość, więc nie przejmuje się tym biorąc też pod uwagę, że to dość dobry olej raczej

×
×
  • Dodaj nową pozycję...