Skocz do zawartości

LuCaZ

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O LuCaZ

Osiągnięcia LuCaZ

0

Reputacja

  1. n80 odseparowałem (zatkałem przewód przed zaworem) i niestety bez zmian. przed chwilą wydłubałem połowę przewodów i zaczynam sprawdzać czy są szczelne PS> jakie jest zastosowanie przewodu podciśnienia, który idzie do SAI ? można go dla próby zaślepić, czy coś wtedy zdechnie ?
  2. Witajcie, mam problem z moim 1.8T, który objawia się w dość specyfikczny sposób. Przy odpalaniu zimengo silnika (postój min. 7h) auto zaczyna się telepać i mieć problemy z utrzymaniem obrotów (650 - 1200rpm). Przy okazji wystakuje błąd 17705 (boost leak between turbo and throtle). Jeżeli nic się z tym nie zrobi (kasowanie błędu) silnik potrafi na biegu jałowym cały czas się trząść i zaczyna łapać missfire na wszystkich cylidrach. W tym momencie lekkie przytrzymanie gazu powoduje znaczny wzrost obrotów. Zamiast podnieść np do 1200rpm wskazówka ciągle wzrasta aż do np. 2500rpm. Co ciekawe, pomaga dopiero 2-3 krotne skasowanie błędu VAGiem. Zazwyczaj po pierwszym saksowaniu błąd powraca, potem jeszcze potrafi wrócić, aż w końcu nie powraca. Tuż po skasowaniu błędu silnik się uspokaja póki za chwilę nie wskoczy po raz kolejny. Po 3cim saksowaniu już nie powraca i można jechać. Na silniku w miarę ciepłym problemu nie ma. Odpala i pracuje ok. Sprawdzałem i podmieniałem DV (jest ok), sprawdzana była także szczelność układu miedzy rurą od turbiny a przepustnicą. Przy 1,3 bara nic nie uchodzi. Przepustnica i przepływka czyste. Jak turbo pracuje, to ciśnienie jest ok (do 1,04bar). Drugą stroną medalu jest prawdopodobny problem z podciśnieniem, gdyż silnik jak już się nagrzeje i pracuje na biegu jałowym zaczyna podnosić obroty do 1100rpm. To nie dzieje się przy każdym puszczeniu gazu. Efektem tego jest wyskoczenie błędów świadczących o zbyt wysokich obrotach biegu jałowego oraz zbyt ubigiej mieszance na biegu jałowym. Na kanale 032 lambda w bank 1 osiąga aż ok. 9%. Podciśnienie w kolektrze (na jednym z króćców) jest ok. -0,55 bara na biegu jałowym. Organloeptycznie nie widać uszkodzeń na przewodach, ale ciężko sprawdzić wszystkie tak w ciemno bo jest ich w pytę. Przewody jakie sprawdzliśmy to: odłączenie zbiornika vacuum, przewód mieziy J112 a SAI, przewód między N249 a DV, przewody od trójnika do serva hamulcowego , przewód do N80. Czy któś z Was miał podobne problemy w układzie ciśnienie / podciśnienie i ma sugestie gdzie sprawdzać dalej? Mi się powoli kończą pomysły. Pół dnia w warsztacie też nie przyniosło rezultatów a jeździć się za bardzo nie da Pozdr. LuCaZ[br]Dopisany: 07 Październik 2009, 12:46_________________________________________________ nikt nie ma pomysłu? dodam tylko, że dziś idę wymontować jeszcze kawałek instalacji podciśnienie i może coś znajde
  3. montaż zaplanowany na sobotę na pewno dam znać [br]Dopisany: 19 Maj 2009, 22:43_________________________________________________ no i N75 wymienione do tego opaseczki wszędzie pozakładane Efekt jak na wykresie, wreszcie zbliżone wartości do oczekiwanych (doładowanie ok. 0,85bar). Nie ma już oscylacji jak poprzednio na sterowaniu wastegate. Co najważniejsze, dławienie ustapiło !!! Tym samym, problem na chwilę obecną rozwiązany Pozdrawiam, LuCaZ
  4. Trwa to minute. Na pewno dasz sobie rade. gdzie szukać ? nad turbiną koło filtra ? Aha, no i czy przewody sa jakimiś specjalnymi opaskami mocowane czy jakieś cybanty wielokrotnego użytku? [br]Dopisany: 18 Maj 2009, 16:06_________________________________________________Wymontowałem stare N75 dla sportu, żeby się nauczyć rozbierać Nowe już zamówione. To co mnie zaskoczyło, to fakt, że na węzykach przy N75 nie było żadnych cybantów, opasek itd... Wszystkie węzyki moglem zsunąć jednym palcem... Czy to normalne? To w końcu układ ciśnieniowy/podciśnieniowy.... Przez myśli mi przeszło, że jak zmieniali mi kata, to demontowali przewody koło turbiny i może mi opasek nie pozakladali i układ z N75 nie zachowuje szczelności
  5. w moim przypadku to na bank nie sprzęgło, jest OK. na necie znalazłem rozprawkę na temat problemów z uszkodzonym N75 i wykresy wyglądają tak jak u mnie, tj. jak trzęsienie ziemi. Więc to chyba tutaj muszę szukać rozwiązania problemu.... Czy któs wymieniał samodzielnie N75 w B6 ? Jak się za to zabrać ?
  6. Nie zrobiłem logów w txt, bowiem nie skombinowałem sobie jeszcze VAG-COM. Korzystalem z innego softu Dokonałem pewnego odkrycia, które widać na poniższym obrazku. Otóż w momencie kiedy następuje owo dławienie samochód jest po przeładowywany i po osiągnięciu za dużego doładowania upuszcza ciśnienie. Upusty zbiega się mniej więcej z tym odgłosem spod maski (DV ?). Wygląda tak jakby coś z Wastegate, albo innym sterowaniem turbiny. Dmucha zdecydowanie za dużo i upuszcza, po czym znów dmucha na maxa Jakieś sugestie? Bo mi przychodzi do głowy jedynie przyblokowany Wastegate, ewentualnie N75. na wykresie - linia zółta to przebieg ciśnienia jaki powinien być wzorcowo; linia niebieska to ciśnienie rzeczywiste dmuchane przez turbine.
  7. Dokładnie. 1,2,3 ciągnie jak diabeł (poza tym świstem w okolicach 2700rpm). 4,5,6 dławi się (pod górkę bardziej). Widzę, że nie jestem osamotniony Co już powymieniałeś ? pozdr. LuCaZ[br]Dopisany: 07 Maj 2009, 16:21_________________________________________________ to wpadnij na spota (niepolecam, bo na BEX'a moze nie starczyc drogi w poblizu promenady) lub mozemy sie umowic gdzies w moich okolicach Planuję zanabyć sobie interfejs do lapka. Jeżeli jakoś szybko mi się to nie uda, chętnie skorzystam z Twojej propozycji pozdr. LuCaZ
  8. a jak to sprawdzić ? jakie bloki odczytywać ? mam do dyspozycji jedynie VAG 5053, czyli urządzenie zintegrowane. Nie mam interfejsu do lapa Pozdr. LuCaZ[br]Dopisany: 05 Maj 2009, 23:26_________________________________________________ Zauważyłem dziś jeszcze jeden objaw. Gdy depnę pedal do oporu w okolicach 2000rpm, to silnik się wkręca do ok. 2700rpm po czym następuje krótki wyczuwalny świst/gwizd z komory silnika z okolicy turbiny. W czasie tego świstu ewidentnie spada moc na jakies 2 sekundy. Po chwili dmucha dalej i wkręca się ładnie (do momentu dławienia >4000rpm). Wcześniej, tj. przed pojawieniem się problemów z dławieniem, nie było tego efektu. Ciagnął równo z dołu do góry.
  9. Witam, od jakiegoś czasu borykam się z problemem dławienia się silnika przy wyższych obrotach, na wyższych biegach. Efekt jest taki, jakby brakowało mu paliwa, albo jakbym odpuszczał pedał gazu i za chwilę dalej przyspieszał. Dzieje się to powyżej 4tys obrotów (aż do odcięcia), na 4, 5, 6 biegu. Na niższych biegach ciągnie bez problemu. Nie jest to przypadkowe, tylko takie stałe dławienie się. Przyspiesza, puszcza, przyspiesza, puszcza itd... Kopa ma, tylko tyle, że przyspiesza z takim dławieniem się, co przy wyprzedzaniu jest zdecydowanie niefajnym efektem Co może mieć znaczenie, efekt szarpania pojawił się niedługo po wymianie kata (jakieś 2tys km po zmianie). Kat jest nowy, oryginalny, założony w serwisie. VAG nie rzuca błędami. Przepustnica ostatnio czyszczona i adaptowana (bo był błąd 19534). Świeczki zmieniane ok. 8tys km temu (NGK). Z tego co widziałem w historii serwisowej auta, to nawet pompa paliwa była kiedyś zmieniana (przy 90k), więc raczej jest 'prawie nowa'. Obecny przebieg 129500km. Przymierzałem się jeszcze do wymiany filtra paliwa, ale o dziwo nie pasuje ten, który wynika z ETKi. Przegrzebałem trochę archiwum, ale nie dopasowałem niestety objawów do moich Pozdr. LuCaZ[br]Dopisany: 03 Maj 2009, 23:19_________________________________________________nikt nie ma pomysłu ? To ja tylko dorzucę, że jazda z VAGiem w trybie online nie pokazywała spadku doładowania w trakcie owego dławienia. Doładowanie było stale na poziomie 0,6 - 0,75bar. pozdr. LuCaZ
  10. Dzięki za odp, ale problem nie jest w przepływomierzu. Chodzi mi o ten czarny przwód (rurkę), która oznaczyłem na poniższym rysunku. Ona idzie dookoła puszki, w szczególności przykręcona jest do górnej pokrywy, przez co nie jestem w stanie jej uchylić po odkręceniu śrub.
  11. Witam, niestety w temacie A4 jestem nadal początkujący, a nie uznaję ingerencji mechaników w podstawowych czynnościach serwisowych samochodu. Chciałem więc wymienić sobie filtr powietrza zgodnie z instrukcją z forum, ale natknąłem się na poważny problem. U mnie na puszce filtra jest jakiś twardy przewód, który wygląda na paliwowy. Jest on przykręcony do obudowy filtra a po odkręceniu śruby ani drgnie (sztywny). W jaki sposób wymienić filtr w tym silniku ? Mam rozpiąć ten przewód, czy jak? Nie chcę czegoś urwać, a nie wygląda żeby to się dało jakoś bezbolesnie rozłożyć. Pozdrawiam, LuCaZ
  12. Witam Szanowne Grono :> Na wstępnie, kulturalnie się witam... A teraz przechodzę do grzebania po forum, aby dowiedzieć się czegoś więcej o obsudze mojego nowego nabytku: A4 Avant Quattro 1.8T 190PS 2004 czarny Pozdr. LuCaZ
×
×
  • Dodaj nową pozycję...