Witam,
Obecnie i moj akumulator padl i w sumie nic dziwnego, bo jak sie okazalo bylo to 55 ah (O_O) (po poprzednim wlascicielu zostal taki), co najlepsze jedna zime juz przejezdzilem na tym akumulatorze i to dosyc mrozna i odpalał bez wiekszych problemow, ale w koncu wyzionął ducha.
W kodach wyczytałem, ze liste wyposazenia mam JOR z tego by wynikalo ze potrzebny jest akumulator aż 80 aH to calkiem sporo, zwlaszcza ze auto nie jest na jakims mega wypasie, wiadomo klima, podgrzewane fotele, oswietlenie przy podlodze i w drzwiach (nie wiem czy to w kazdym bylo stad pisze) i to by bylo na tyle, auto B5 00' 1.9 TDI.
Czy do tego auta rzeczywiscie jest potrzebny az tak duzy akumulator? Rozumiem że ta tolerancja 10% jest, czyli ze nie robi to wiekszej roznicy czy kupie akumulator 75 Ah czy 85 Ah? Bo przykladowo Moll takie akumulatory 75 Ah a pozniej 85 Ah, lepiej ten mniejszy czy ten wiekszy?
No i zastanawiam sie nad marka, do Centry jakos jestem zrazony, o Varcie tez sie roznych rzeczy nasluchalem, no i Bosh, slyszalem taka opinie ze robione w chinach czy cos, a tylko naklejka Bosh.
Najchetniej bym kupil akumulator Moll'a, bo jakos najpochlebniejsze opinie o nim czytalem, sa drozsze, ale zalezy mi na tym zeby zrobic wydatek raz a na dlugi czas, stad opinie "mam taki akumulator od 3 miesiecy" czy roku nie wiele mi pomagaja . Tylko ze nie wiem czy znajde gdzies w Lodzi sklep ktory by mial te akumulatory, a potrzebuje go bardzo pilnie, gdyz moj po 9 h stania ma juz problem z odpaleniem.
A slyszal ktos o takich akumulatorach ENERGY? Robione w Niemczech podobno, znajomy mi go poleca, ale nie znam tej marki zupelnie.