Witam
Trochę poszperałem już po forum i naczytałem się różnych dziwnych rzeczy z podobnymi objawami, ale dokładnie tego co się u mnie w aucie dzieje to nie znalazłem. Dodam odrazu że nie mam możliwości zrobienia logów, bo nie mam czym i nie mam gdzie
A problem dokładnie wygląda tak... auto normalnie jedzie i normalnie przyspiesza, nic się nie dusi, nie dławi itp. Po chwili turbo znika i już jest muł, po podniesieniu maski i przygazowaniu wogóle turbiny nie słychać. Za chwilę jadąc np dalej turbo z powrotem się pojawia i normalnie działa.
W czym może tkwić problem ?