Przychodzi nastolatek do apteki i mówi:
- Poproszę jedną prezerwatywę mam dziś wieczorem kolację z dupeczką u jej starych może się przydać...po chwili zastanowienia mówi z uśmieszkiem do aptekarza, wie pan co daj pan jeszcze jedną, w sumie randkę mam na chacie u tej laski, a wiem, że będzie też jej matka, fajna d*pa też z niej jest może porucham obie aptekarz dał prezerwatywy
Wieczorem na kolacji chłopak milczy i siedzi przy stole ze spuszczoną głową, dziewczyna bierze go na stronę i go opierdala, gdybym wiedziała, że przez cały wieczór będziesz siedział z głową wpatrzoną w podłogę to bym cię tu nie zaprosiła.
chłopak na to: gdybys mi powiedziała, że twój ojciec jest aptekarzem to bym wcale tu nie przyszedł