Vaako

Nie wydaje mi się że to przyczyną byłby za mocno skręcony magiel. Jak wspomaganie przestawało działać to ledwo można było przekręcić kierownicę mimo iż nie jestem jakieś "chuchro". Teraz mała ciekawostka. Wczoraj rano dalej zanikało to wspomaganie, tak jak pisałem jak przygazowałem wracało. Zostawiłem auto jak dojechałem do pracy, postało 8 godzin. Jak zapaliłem i ruszyłem cały czas wspomaganie działało i działa bez zająknięcia już drugi dzień. Zgłupiałem całkowicie Dźwięk pompy jest nieco inny niż pamiętam przed regeneracją magla. Szczególnie jest trochę głośniejsza w skrajnych pozycjach ale nie jest to jakieś głośne buczenie. Zobaczę ile podziała wspomaganie teraz.

Czy mogę poprosić o pomoc w zdobyciu numeru tej pompy w moim aucie? 96r. ADP benzyna 1.6. Na marginesie jakie koszty nowej? Znajomy mówił że koło 300zł?

Tak na marginesie regenerować czy kupić? Proszę doradźcie. Jeżeli znacie dobre źródło na zakup, piszcie gdzie.

Witam. Miałem wyciek z maglownicy. Zorientowałem się pewnego dnia jak pompa wspomagania zaczęła buczeć. Natychmiast kupiłem płyn i dolałem. Zauważyłem że szybko płynu ubywa i maglownica poszła do regeneracji, ponieważ to z niej ciekło i to mocno. Po regeneracji maglownicy i jej założeniu przejechałem 2 km po czym zauważyłem, że samochód traci wspomaganie. Pompa pracuje ale samochód trzeba wkręcić na obroty, żeby wspomaganie zadziałało. Dowiedziałem się że pompę też mam do regeneracji. Chciałem w zasadzie potwierdzić, że to są objawy pompy a nie spierniczonej regeneracji. Jest możliwe że jeżdżąc z wyciekiem zajechałem pompę ale nie dopuściłem do jazdy z suchym zbiornikiem płynu. Jaka wasza opinia???

Dzięki za pomoc.

Dzięki za dokładny opis. Rzeczywiście banalnie proste nawet dla laika. Pytanko jeszcze tylko jak się spuszcza cały płyn? Kolor mojego zmienił się jak zauważyłem na brązowy z zielonego.

Podepnę się pod temat. Mam jakiś wyciek z układu wspomagania. Płynu systematycznie ubywa co 3-4 dni. Wygląda, że wycieka gdzieś spod zbiorniczka. Nie grzebałem nigdy przy wspomaganiu dlatego mam pytanko czy przy demontażu zbiornika mam zwrócić na coś uwagę? Chodzi mi żebym nic nie uszkodził.

Wiem już co się dzieje. Problem leży w zużytej stacyjce. Rozsypała się mi nie tylko kostka jak się okazuje. W momencie kiedy padła kostka nie mogłem wcale wyciągnąć klucza ze stacyjki. Wymienili mi kostkę i poskładali stacyjkę jak się dało. Problem z elektryką wynika z tego że nie odbija mi kluczyk w stacyjce czasem. Zostaje w pozycji uruchomiania rozrusznika. Wtedy chyba automatycznie odcina się część elektryki, jakieś zabezpieczenie przeciążeniowe czy jakoś tak na czas zapalenia silnika. Wiem wiem chaotycznie o tym piszę ale nie jestem fachowcem W każdym razie czeka mnie za jakiś czas wymiana stacyjki. Któregoś pięknego dnia pewnie z dala od domu nie wyjmę już kluczyka ze stacyjki. Na razie działa wszystko tylko muszę zwracać uwagę czy kluczyk po zapaleniu silnika wrócił we właściwe położenie. Jeżeli nie to muszę go przekręcić dosłownie milimetr w lewo i działa wszystko ok. Dzięki za sugestie w każdym bądź razie. ps. Ile może kosztować stacyjka???[br]Dopisany: 19 Październik 2009, 17:39_________________________________________________Odświeżam temat bo nastąpiła część dalsza. Stacyjka rozwaliła mi się całkiem. Efekt był taki, że nie dało się zgasić silnika; po przekręceniu i wyjęciu kluczyka silnik dalej pracował. Jak zdusiłem silnik to w każdej pozycji kluczyk był na zapłonie (na marginesie to mogłem normalnie zapalić po przekręceniu w prawo kluczyka). Przypomnę że kostkę stacyjki mam wymienioną więc na 99,9% stacyjka do wymiany. Teraz mam 2 następujące pytania: 1. Czy będzie pasowała stacyjka z http://www.a4-klub.pl/smf/empty-t109398.0.html;highlight=stacyjka lub z http://www.a4-klub.pl/smf/empty-t106936.0.html;highlight=stacyjka . Dostałem info od tych sprzedawców że mogą te stacyjki pasować. 2. Czy kierownicę muszę zdjąć tak jak pokazano w tym temacie--> http://www.a4-klub.pl/smf/immobilizer-t2784.0.html czy jest szansa na dostanie się do stacyjki bez ściągania kierownicy. Dzięki z góry za pomoc.

Aku powinien być ok (ma 2 latka). Zawsze odpala za pierwszym razem (tylko długo). Pompa paliwa zmieniana nie cale 2 latka temu na Boscha ( nie jeżdżę na rezerwie, tankuję na BP). Co do VAGa dopiero po świętach dam radę wrzucić. Co do zapowietrzania się jak to sprawdzić tak tłumacząc prosto dla laika?

Witam. Od jakiegoś czasu mam dziwny problem podczas zapalania. Auto odpala od pierwszego kopa ale dosyć długo kręci zanim zapali (jakieś 5-6 sekund). Teraz ciekawostka, kiedy zgaszę silnik i po kilku chwilach zapalam jest normalnie, zapala szybko (w 1 sekundę). Wystarczy, że auto postoi jakieś 10-15 minut i znów długo "chechła". Pytanko moje sprowadza się co to może być. Problem jest stały niezależnie od temperatury (teraz nawet przy -15C tak samo). Czy może to być coś że nie podaje paliwa od razu jak powinno? Filtr paliwa mam wymieniony niedawno, pompa paliwa ma niecałe 2 lata. Proszę o sugestie.

Przy obecnych mrozach to będziesz ładował aku co 2 dzień

Witam. Ostatnio wysiadła mi kostka stacyjki, przez tą usterkę rozwalił mi się rozrusznik (cały czas chodził jak się okazało). Kostka została wymieniona, rozrusznik zregenerowany. Problem występuje najczęściej na zimnym silniku przy pierwszym odpaleniu w danym dniu ( ale nie zawsze). Zapalam silnik (zaskakuje od razu) ale nie działa część elektryki. Dodam, że ten problem pojawił się kilka razy zanim wysiadła kostka w stacyjce. Dodam że po wymianie kostki kluczyk chodzi ciężko w stacyjce, chłopaki z warsztatu powiedzieli, że mogę się spodziewać za jakiś czas wymiany również stacyjki.

Dziękuję bardzo za sugestie i pomoc. Doczytałem już chyba wszystko na ten temat i w poniedziałek biorę się za to. Co do adaptacji to też wyczytałem, że kluczykiem, mam VAG ale jak pisałem nie obsługiwałem tego. Zrobię tą adaptację "z kluczyka" jakby coś nie tak to będę was męczył o pomoc w obsłudze programu. Dzięki jeszcze raz. No i zabrałem się dziś za tą przepustnicę. Nie do końca mi to wyszło ponieważ za cholerę nie mogłem wyjąć tego gumowego węża z prawej strony od spodu. Nie miałem na to pomysłu, a siedział cholernik tak że masakra. Dlatego wyczyściłem jak się dało bez demontażu całej przepustnicy. Zaglądając do środka na ile pozwalała widoczność wyczyściłem co widziałem a w sumie stan mojej przepustnicy był zaskakującą dobry. Mam tylko jedno pytanie jakie są efekty źle zrobionej adaptacji (zrobiłem tą z "kluczyka"). Autko śmiga normalnie nawet mały problem ze spadaniem obrotów przed zatrzymaniem auta znikł (ciekawe na jak długo )

Jak dobrać się do przepustnicy to mniej więcej wiem ale może coś na temat adaptacji podpowiecie? Interfejs do VAG sobie kupiłem ostatnio ale nigdy nie używałem VAGa więc obsługi nie znam za bardzo. Mam program Polski VAG jakby co. Masz może linka do tego tematu? Bo jak szukałem to znalazłem wiele innych tematów o przepustnicy ale nie co i jak po kolei robić. Znalazłem właśnie ten temat http://www.a4-klub.pl/smf/empty-t31453.0.html;highlight=przepustnica Czy te fotostory pokrywa się z silnikiem ADP? Wygląda mi że tak ale się upewniam.

Witam.Chciałbym zapytać was jako bardziej zorientowanych niż ja jakie są koszty takiego zabiegu? Dziś pytałem u jednego mechanika i powiedział 250zł. I tak z ciekawości czy dla kogoś kto nie dobierał się tam nigdy (ale nie ma 2 lewych rąk ) byłby to problem zrobić samemu? Z góry dzięki za info.