mariusz_n

W A4 B5 po lifcie, przynajmniej tak jest u mnie, łatwo sprawdzić czy odbiornik radiowy zegara jest zamontowany. Po wyjęciu licznika na obudowie w górnej części jest mała prostokątna wnęka w której mieści się wspomniany odbiornik radiowy. U mnie oryginalnie nie było tego odbiornika, ale zdobyłem taki i zamontowałem. Wprawdzie antenka na LCD pojawia się i znika co jakiś czas, ale myślę, iż to jest problem z odbiorem fal radiowych. W końcu w dzisiejszych czasach jest pełno śmieci w eterze np. radio, tv, net po WIFI, etc.

Do procesora, a dokładniej do przetwornika A/C wbudowanego w ten procesor, podłączony jest czujnik poziomu paliwa. Procesor przetwarza dane analogowe (rezystancję czujnika) na wartość cyfrową i odpowiednio steruje wskaźnikiem paliwa za pośrednictwem drivera L9143. Więc może to być również ten driver lub sam woltomierz – wskaźnik. Abyś się upewnił możesz sprawdzić to tak jak ja wymontowując czujnik z baku i podłączając VAG-a. Ruszając pływakiem czujnika obserwuj wskazania na VAG-u – ilość litrów i rezystancję. Jeżeli nie będzie anomalii takich jak u mnie że pojawiają się dziwne wartości paliwa, a ilość paliwa zmienia się proporcjonalnie do wartości rezystancji tylko w określonym prawidłowym zakresie, to będzie oznaczać że procesor poprawnie przelicza dane z czujnika. W takim wypadku usterki szukałbym dalej za procesorem. Sprawdź też czy nie ma zimnych lutów. Powodzenia.

Jeżeli liczniki są tego samego typu to prawdopodobnie nie trzeba nic przerabiać jeśli chodzi o wtyczki. W B5 po lifcie immobilizer jest w liczniku, więc trzeba znać PIN licznika na podmianę aby przekodować w nim kluczyki. Wskaźniki paliwa powinny być takie same i podmiana będzie możliwa, ale nie widziałem tego licznika więc trudno powiedzieć. Żeby jednoznacznie stwierdzić w czym tkwi problem zobacz na VAG-u jaki poziom paliwa pokazuje i czy pokrywa się ze wskazówką (mniej więcej). Może wskazówka jest zbyt luźno osadzona i się przesuwa? Jeśli nie, to chyba będzie wina procka. Ja nie uporałem się z moją usterką, odłożyłem to do czasu aż kupie VAG-TACHO lub programator Motoroli.

Witam. Przeczytałem wiele wątków dotyczących wskazań paliwa i temperatury, jednak nie natknąłem się nigdzie na problem jaki u mnie występuje. Zacznę może od wskaźnika paliwa. Wskaźnik wskazuje "poprawnie" ale jeśli poziom paliwa spadnie do około połowy baku wskazówka zaczyna latać, tzn. skacze raz na full i wraca na połowę i tak non stop. Jeśli poziom paliwa spadnie jeszcze bardziej wskazania się normują i wskazuje prawidłowo. Po ostatnim tankowaniu pod korek, wskazówka cały czas utrzymywała się na full, aż poziom paliwa spadł poniżej połowy baku, wówczas wskazówka gwałtownie spadła troszkę poniżej połowy wskaźnika. Moje podejrzenia padły na czujnik poziomu paliwa, wykręciłem go, przeczyściłem, ale nadal jest to samo. Zmierzyłem rezystancję czujnika jednocześnie go ruszając i rezystancja jest ok. w zakresie 40-285 ohm, przerwy w stykach nie występują. Przy wykręconym czujniku i jego ruszaniu obserwowałem zachowanie się wskazówki wskaźnika. Załóżmy, że jest max. paliwa w baku, wskaźnik wskazuje dobrze. Teraz zmniejszam poziom paliwa i wskazówka "schodzi" prawidłowo, kiedy dojdzie do połowy wskaźnika nagle przeskakuje na max. i utrzymuje się tak nawet jeśli dalej zmniejszam poziom paliwa. Zmniejszając dalej poziom paliwa czujnikiem wskazówka powraca poniżej połowy i dalej wskazuje prawidłowo aż do rezerwy. Podczas opisanego sprawdzania obserwowałem jednocześnie wskazania na VAG-u, rezystancja czujnika zmieniała się prawidłowo, natomiast wartości litrów paliwa niestety w newralgicznym punkcie (około połowa baku) "wariowały" i tak: wartość rezystancji czujnika - ilość paliwa: 109 om - 254L 117 om - 0L 124 om -1L 131 om - 3L 132 om – 37L. Co dziwne, przy wartościach 0-3 L wskazówka też utrzymywała się na max. Zatem tylko przy pewnym zakresie rezystancji czujnika błędnie są wskazywane wartości paliwa. W pozostałych zakresach rezystancji wskaźnik działa prawidłowo. W liczniku nie ma błędów. Woltomierz (wskaźnik paliwa) jest dobry – sprawdzony VAG-iem, podczas testu wychyla się prawidłowo. Czy ktoś z Was orientuje się co może być przyczyną takiego zachowania? Podejrzewam tu na 99% elektronikę licznika, tylko nie wiem w którym miejscu mam szukać usterki. Proszę o pomoc bo moje pomysły się już wyczerpały. Może orientujecie się jak jest rozwiązane :podpięcie” czujnika pod wskaźnik? Czy czujnik jest podpięty pod procesor i on wylicza wartości paliwa na podstawie wartości rezystancji czujnika i podaje napięcie proporcjonalne do wartości rezystancji na woltomierz (wskaźnik paliwa)? - to tłumaczyłoby błędne wyliczenia litrów pomimo prawidłowej rezystancji czujnika. Drugi sposób podpięcia czujnika pod wskaźnik, jaki przychodzi mi do głowy, to taki, iż czujnik jest podłączony bezpośrednio do woltomierza przez dzielnik napięcia i dodatkowo w dzielnik wpięty procesor mierzący wartość rezystancji czujnika. W tym wypadku procesor nie miałby wpływu na wskazania paliwa. Jeśli chodzi o wskaźnik temperatury silnika, to wskazuje prawidłowo (porównywałem jego wskazania z VAG-iem) do temperatury 80 st. C. Jeżeli temperatura przekroczy wartość 81 st. C to wskazówka przechodzi na 90st. C małymi skokami jak sekundnik w zegarku, pomimo iż na VAG-u jest nadal 81 st. C. Czy ktoś z Was spotkał się z takim problemem? Bardzo proszę o pomoc i cenne wskazówki. Pozdrawiam Mariusz. [br]Dopisany: 22 Październik 2009, 18:54_________________________________________________Przyjrzałem się dziś licznikowi dokładniej i czujnik poziomu paliwa podpięty jest pod procesor Motoroli XC912DG128CPV8. Posiadam drugi taki sam licznik, jednak wersja softu różni się o jeden ostatni numer. Niestety nie mam programatora, aby przeprogramować procesory i chciałbym uniknąć tego. Chciałbym spróbować przelutować procesory, jednak bez przeprogramowania może się nie obejść ze względu na immobilizer. Czy ktoś wie w którym procesorze siedzi immobilizer i przebieg, czy w tym 912 czy w 908?

Podziękowania dla TOM77. Pełen profesjonalizm, ekspresowa wysyłka. Były to moje pierwsze zakupy u TOM77 i na pewno nie ostatnie.

Witam. Potrzebuję amorki i sprężyny do standardowego zawieszenia A4 1.9TDI 99/2000r sedan po lifcie. Zapytanie poszło na maila. Proszę o info.

Dzięki za info.

Witam. Mam zamiar wymienić sportowe zawieszenie (nie seryjne 1BE) na standardowe w sedanie po lifcie. Obecnie mam obniżone prawdopodobnie o 30mm - sprężyny Eibach, amorki Bilstein. Prawie już byłem zdecydowany na zakup Amorków Kayaba, niestety ceny mnie mocno przeraziły jak również duże różnice w poszczególnych sklepach. Ceny na przód około 160 - 245zł, tył 230-355zł /szt. Nie mówiąc już o Monroe, za które mi zaśpiewali 450zł/szt na tył . Duża rozpiętość cenowa zwłaszcza w amorkach na tył dała mi do myślenia, czyżby te najtańsze to podróby? Jeśli chodzi o sprężyny to miałem również zamiar zakładać Kayaby - tylko cena 200zł/szt, hmmm. Proszę Was o opinie na temat jakie najlepiej sprężyny założyć i amorki. Myślałem również o Bilsteinie z Allegro (są w dość korzystnej cenie) lecz kupowanie przez neta zawsze wiąże się z jakimś ryzykiem. Czy możecie polecić jakieś pewne źródło? Pzdr. Mariusz

Witam. Proszę jeszcze o fachową poradę odnośnie trzech rzeczy. 1. Wyczyściłem przepływomierz. Czy ten zabieg, przy zaprezentowanych wcześniej logach, na tyle poprawi dynamikę silnika, że da się to odczuć podczas jazdy, czy też zmiany będą minimalne? Według mojego odczucia autko "chodzi" tak samo, no może odrobinkę lepiej. Logi zrobię jak tylko uporam się z katalizatorem. Odnośnie przepływomierza, to zauważyłem, że nie ma w nim jednego elementu. Patrząc na różne fotki przepływomierza niektóre mają jak podejrzewam diodę pólprzewodnikową pracującą w kierunku zaporowym, która pełni rolę czujnika temperatury. Czytałem różne wątki na forum czy ten czujnik powinien być czy też nie, opinie są różne. Jak to jest w rzeczywistości? powinien być czy nie? W moim czujniku wygląda na to, iż od nowości go nie było (na blaszkach mocujących diodę nie widać śladów, żeby kiedykolwiek był założony). 2. Po przeczyszczeniu przepływomierza wymieniłem też wężyk (kończył się jego żywot) idący do zaworu podciśnieniowego przy turbinie. Po odpaleniu silnika przy dodawaniu gazu słychać teraz metaliczne stuki. Po "rozpoznaniu sprawy" okazuje się że EGR (zawór podciśnieniowy do którego dochodzi wężyk) teraz tak "dynamicznie" pracuje, wcześniej nie było go słychać. Na wolnych obrotach ok.800 rpm zawór jest otwarty (przynajmniej tak mi się wydaje z jego obserwacji), po dodaniu gazu zawór się zamyka, po zdjęciu nogi z gazu znów się otwiera. Czy taka głośna praca jest normalna i wcześniej coś niedomagał, że nie było słychać jego przełączania? 3. Odnośnie wywalenia katalizatora, to jaka będzie najlepsza opcja?. - całkowite wywalenie i wspawanie rury, - wywalenie bebechów z jego obudowy, - wstawienie nowego katalizatora (przy okazji wymieniłbym złącze elastyczne), - założenie strumienicy. Nie zależy mi na "sportowym" dźwięku, wręcz przeciwnie, na jak najcichszej pracy w miarę możliwości jak na diesla. Trochę się rozpisałem ale chciałem w miarę wytłumaczyć o co mi chodzi i z góry przepraszam za ewentualne niefachowe nazewnictwo Za pomoc wielkie dzięki

Filtr powietrza jest założony nowy. Pisałem o tym na początku postu, co było wymienione zaraz po kupnie autka. Dzięki za wskazówki, w najbliższym czasie zajmę się tym. Turbinka nie wymaga czyszczenia?

Logi dynamiczne poprawione

Witam szanownych Kolegów. Od miesiąca jestem posiadaczem A4. Proszę Kolegów o analizę logów w celu stwierdzenia stanu silnika mojej A4. Proszę o wyrozumiałość gdyż są to moje pierwsze logi. Zaznaczam, iż z silnikami diesla nie miałem styczności, do tej pory jeździłem VW GOLF II 1.3B, więc nie mam porównania. Proszę więc kolegów o opinie, może trzeba coś poprawić, usunąć jakąś usterkę. Jestem perfekcjonistą i lubie jak wszystko jest OK. Zaraz po kupnie samochodu zostały wymienione: -Uszczelka pod dekiel klawiatury -Olej Castrol Magnatec 10W/40 -Filtr powietrza -Filtr oleju -Filtr paliwa -Filtr kabinowy przeciwpyłkowy -Klocki hamulcowe -Rozrząd (pasek, rolka napinająca, rolka prowadząca, pompa wody) -Rolka klimatyzacji -Pasek alternatora -Regeneracja przekładni kierowniczej Po wymianie rozrządu praca silnika, według mojego odczucia stała się głośniejsza, więc podregulowałem kąt zapłonu, jednak to nic nie dało. Według mnie głośniejsza praca wynika z głośniejszej pracy zaworów, czyżby przy wymianie rozrządu coś źle zrobili? Trochę denerwujące jest również to, iż zatrzęsie budą przy gaszeniu silnika, czytałem że ten typ tak ma i nic nie da się zrobić. Czy to normalne? Poduszki silnika są OK. Logi statyczne Logi statyczne BASIC SETINGS Logi dynamiczne Z góry dziękuję za podpowiedzi. Pozdrowienia Mariusz

Witam Wszystkich !!