oni chleją jabcoki a nie grają nieznasz Rafała :polew:
ehh to co to za przyjemność...
najpierw trzeba wy***ac sie konkretnie i przez godzine biegac a potem dwa browary i odlocik
jak byłem w twoim wieku też tak myślałem,
a teraz to najpierw dwa browary, później jeszcze dwa browary,
a potem flaszka i tyle ze sportu :gwizdanie: