
Holy
Pasjonat - Nowicjusz-
Postów
25 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Manuale
FAQ
Galeria
Ogłoszenia
Sklep
Blogi
Treść opublikowana przez Holy
-
Czy ja Cię przekonywałem do wymiany przekaźnika? Pytanie jest takie, czy strzelał dlatego, że jest uszkodzony, czy dlatego, że dostawał jakieś dzikie sterowanie. A zacisk X jest pomocny zwłaszcza przy niskich temperaturach, bo wyłącza nie tylko światła, ale i całe ogrzewanie elektryczne, więc może warto zaryzykować wymianę. Choć osobiście nie należę do "wymieniaczy", którzy pracują tak jak serwis ASO i wymieniają co się da z nadzieją, że kiedyś trafią, a klient i tak zapłaci.
-
Jak przygasają, to znaczy, że masz nieaktywny układ odciążania (zacisk X) i od tego był ten przekaźnik. A kontrolka z wykrzyknikiem to raczej coś z hamulcami, a nie z chłodziwem.
-
Zapytam jeszcze raz. Przygasają, czy gasną zupełnie? Bo to różnica.
-
Możliwe, ale wykorzystywane styki tego przekaźnika to NC (normalnie zamknięte), więc po jego wyjęciu mógłby w ogóle nie mieć świateł drogowych i ogrzewania lusterek/szyby.
-
No dla ozdoby to on na pewno nie jest. Tylko co dokumentacja to inaczej. Wg ETKI dla rocznika '98 i "Sam naprawiam" (dla roczników przed liftem) to jest klakson. Kolega wyjął ten przekaźnik, a klakson dalej działał. Może faktycznie powinien sprawdzić wycieraczki/spryskiwacz, chociaż nawet przypadkiem powinien wyłapać, że nie działają, chyba, że w deszczu lubi jeździć bez. W sumie dobrze by było wiedzieć do czego on w końcu jest.
-
A może to pstrykanie to były bardzo krótkie dźwięki ostrzeżeń z deski zegarów? Jak przyspieszałeś zmieniał się poziom płynu i był na granicy czujnika minimum, który zwierał się i rozwierał. Może konstruktorzy dali ciała i układ zamiast być odporny na takie cuda popierdywał sobie buzzerem. Co do klaksonu, to faktycznie są dwa, ale spięte razem pod jeden przekaźnik. Gratuluję rozwiązania problemu. Dobrze, że nie poszedłeś w koszta i nie wymieniłeś przekaźnika.
-
No to niezły kanał, bo ułożenie przekaźników nie zgadza się z ETKA.
-
Coś Ci nie będzie działać i najprawdopodobniej będzie to klakson. :gwizdanie:
-
Ale przygasają, czy gasną zupełnie, bo to różnica. Co do ETKI to wprowadziłem Was nieco w błąd, A4-ki po lifcie mają już oznaczenia 3-cyfrowe, natomiast we wcześniejszych wersjach katalog podaje nr pozycji na listwie. Zatem 213 odpowiadająca za zacisk X (po '99) u Ciebie jest na 2 pozycji, zatem wg ETKI (A4 rocznik '98) oraz wg "Sam naprawiam" 213-ka to nic innego jak klakson. Jego nr katalogowy to: 8K0 951 253. W ASO (wersja dla hobbystów) kosztuje koło 105 zł.
-
No i są jaja, bo wg ETKI: 204 - przekaźnik klaksonu 213 - przekaźnik styku roboczego X (odciążanie przy rozruchu) 202 - przekaźnik świec żarowych a wg "Sam naprawiam", stosując ich numerację 1..6 (pierwszy od lewej jest nr 1) to mamy: 1 - przekaźnik odciążający X 2 - przekaźnik klaksonu 3 - przekaźnik spryskiwacza reflektorów 4 - przekaźnik automatycznej skrzynki przekładniowej lub mostek przy ręcznej skrzynce 5 - przekaźnik wycieraczek 6 - przekaźnik pompy paliwa lub świec żarowych Mój pomysł jest taki... włożyć 213 na miejsce, włączyć zapłon, włączyć światła mijania i drogowe. Zobaczyć, czy świecą. Zakręcić rozrusznikiem. Podczas kręcenia powinny zgasnąć. Potem wyjąć 213 i powtórzyć eksperyment. Jeśli się potwierdzi, że to ten przekaźnik odpowiada za obwód X. Napiszę co dalej.
-
W poprzednim poście pisałeś coś innego. Teraz wszystko gra, akumulator masz prosto z fabryki lub z ASO. Może spróbuj tego samego triku co kolega SoMeS. Przy okazji może dojdziemy jaki to numer przekaźnika i do czego służy.
-
Ta "kostka" to przekaźnik (lub cały sterownik elektroniczny tylko w takiej obudowie). Jaki numer miał tamten przekaźnik? Bo ten biały cały szary z numerem 214 nie pstryka?
-
Po odłączeniu zasilania zgubisz godzinę, licznik dzienny kilometrów i faktycznie poleci radio. Możesz stracić też nastawy dawki paliwa, więc samochód przez pierwsze 50 km może być troszkę "nieswój". Co do akumulatora, to nie wiem skąd go masz, ale jest zupełnie nie taki jak być powinien. W tych samochodach od zawsze szły 63 Ah, a 48 Ah to absolutne minimum. Wg ETKI do A4 są dostarczane aku o pojemnościach: 44, 61, 72, 80 i 82 Ah. Jeśli alternator ładuje aku 32 Ah zbyt dużym prądem (takim jak dla 63 Ah) to tenże gotuje się jak coniedzielna pomidorowa. Co do klem to wyczyść je papierem ściernym o indeksie 1000 (od biedy 600), podobnie zrób z zaciskami akumulatora. Potem przemyj spirytusem i posmaruj cienko smarem silikonowym.
-
Przydałby się VAG... spróbuj odłączyć bezpiecznik od klimy, żeby nie kręciła serwami. Może się przyczepiłem za mocno do tej klimy, ale warto spróbować.
-
Przyznam szczerze, że dokładnie nie znam algorytmu działania klimy, ale nawet przy wyłączonej zaraz po uruchomieniu silnika słyszę jak pozycjonuje sobie klapy. A w jakim stanie masz akumulator? Dobrze Ci odpala? Może luźna klema? Ale to pewnie sprawdziłeś w pierwszej kolejności. Co do ładowania, to napięcie wg normy powinno być w zakresie 13.8 do 14.5 V, więc wcale nie jest takie OK. Strzela Ci również na postoju jak dajesz gazu?
-
Może z innej beczki... jaką masz klimę? Automat, czy ręczną? Jak automat to możesz słyszeć uszkodzony siłownik klap. Ale to tylko drobna sugestia.
-
Prawdopodobnie zmieliły Ci się łopatki w wirniku. Ja podpasowałem cały cartidge od Golfa. Jednak pompka może Ci się już nie kręcić, jeśli sterownik nałapie zbyt dużo błędów to przestaje sterować przekaźnikiem. Skasuj błędy (nie zawadzi wyzerować sterownik) i zobacz (raczej posłuchaj), czy kręci silnikiem. Powinien Ci potem też zniknąć błąd czujnika zderzenia - widać ktoś robił Output Test airbaga, albo faktycznie kiedyś odpalono poduchy.
-
[B5 ADR] Bremslicht uberprufen - jak się tego pozbyć ?
Holy odpowiedział(a) na tomcio1600 temat w Audi A4 B5
BREMSLICHT zawsze będzie się świecić po włączeniu zapłonu i to jest normalne. POX ma rację, sterownik po wciśnięciu hamulca sprawdza natężenie prądu płynącego w obwodzie świateł przez kilka sekund (również 3 światło w to wchodzi). Jeśli prąd jest w normie to wyświetla OK. Jak spali się którakolwiek żarówka to będzie krzyczał. Jeśli masz zaśniedziałe styki to rośnie ich rezystancja, łapiesz na niej spadek napięcia i spada Ci prąd żarówek. To powoduje błąd. Szukaj w instalacji. Nie wiem jak jest w nowszych modelach z CANem, tam może być inaczej (np. każda lampa sterowana cyfrowo). -
Zostaje tylko VAG-COM, albo inny soft w tym rodzaju. Oczywiście razem z interfejsem. Na szybko proponuję wizytę w zakładzie, gdzie się w tym specjalizują (w ostateczności może być ASO). Powinieneś też poprosić o skasowanie poprzedniego kluczyka z systemu.
-
U mnie był plastik i po 9 latach się z lekka rozszedł. Efektu można się było domyślić - wałek sobie, a łopatki się zatrzymywały jak silnik łapał temperaturę. Faktycznie przy okazji warto zrobić rozrząd, bo jest dużo pierdologii z rozkręcaniem, mimo, że pompa ma oddzielny pasek (przynajmniej u mnie).
-
To w takim razie w poniedziałek zamówię przepływkę, wymienię i napiszę co to dało. [br]Dopisany: 09 Sierpień 2009, 07:41_________________________________________________Przepływomierz wymieniony na oryginalny z ASO (opcja na wymianę 560 zł). Samochód śmiga aż miło, nie jeździł tak lekko od czasu jak go kupiłem. Jak będę miał w weekend troszkę czasu to zamieszczę dynamikę przepływki i czasy wtrysku, bo w końcu o to mi w pierwszym poście chodziło i może się komuś przyda. Dziękuję wszystkim za pomoc, a w szczególności TOŚKOWI za potwierdzenie moich podejrzeń i wymianę tego co trzeba (a nie po kolei od lambdy zacząwszy, a na regulatorze ciśnienia skończywszy).
-
Witam, oto dynamika przepływki, póki co na biegu jałowym: http://privatephoto.webpark.pl/ARG_040709.pdf Co do grupy 32, to: Bank 1, sensor 1, idle = -3.2% Bank 1, sensor 1, partial load = 5.4% Nie znam zakresów tych korekt, ale ogólnie liczbowo wydają się w porządku. Co do lewego powietrza, to z wykresów wynika nieco inaczej. Dla biegu jałowego przepływ jest zbyt duży (czeka mnie szorowanie przepustnicy, bo może się zacina), a przy wyższych obrotach zbyt mała, a co za tym idzie zbyt mała dawka paliwa i uboga mieszanka. I tu najlepsze... zwiększony przepływ i dawka paliwa nie podnoszą obrotów - magiczne 850 rpm. [br]Dopisany: 04 Lipiec 2009, 23:56_________________________________________________Witam, miałem chwilę to sprawdziłem co i jak. Blok 32 (Adaptacja mieszanki): ADD: -7.9% MULT: 25% Znalazłem też ciekawy artykuł: http://wiki.ross-tech.com/index.php/Fuel_Trim_Info Wynika z niego, że składowa sumacyjna mieszanki mówi nam o tym jak zmodyfikować mieszankę na biegu jałowym. Wartości powyżej +/-10% oznaczają nieszczelność w układzie podciśnienia (podciśnienie jest największe na biegu jałowym). Składowa multiplikatywna wynika bezpośrednio z przepływu powietrza przy wyższych obrotach. Jej wartości powyżej +/-10% oznaczają problem z przepływomierzem lub dozowaniem paliwa. Według artykułu wartość przepływu powietrza powinna mniej więcej wynosić 0.8 * moc silnika (hp), np. przy silniku 1.8T (150 hp) - 120 g/s. U mnie jest zaledwie 32 g/s, a teoretycznie powinno być coś koło 100 g/s. Czy może jest ktoś w okolicach Białegostoku z takim silnikiem, żeby móc porównać przepływy? Dysponuję własnym VAGiem, więc potrzebny mi tylko zdrowy samochód i kilkuminutowa rejestracja.
-
Proponuję podłączyć VAG-COMa, otworzyć sterownik deski (17-Instruments) i zrobić Output Test. Wtedy można wykluczyć złe działanie samego wskaźnika. Test jest prosty i polega na wysterowaniu wszystkich wskaźników. U mnie też temperatura skacze (+/- 10 st) na wskaźniku, a stoi na kompie, ale to przy początkowej fazie pracy silnika normalne, bo widać jak działa termostat i przelewa chłodziwo i małego obiegu do dużego. Zresztą sterownik silnika może brać temperaturę z dołu przy chłodnicy, a tam jest zawsze chłodniej niż na wyjściu z bloku.
-
Jeśli chodzi o błędy, to wyskakuje jedynie informacja o zbyt ubogiej mieszance (stały błąd System too lean). Obciążenie silnika jest na poziomie 30% przy wyłączonych wszystkich odbiornikach (klima, kierownica w pozycji centralnej, skrzynia manualna na luzie). Jeśli chodzi o lambdę, to raczej jest OK, na biegu jałowym oscyluje od 0,15 do 0,8 V z okresem nie przekraczającym 1,2 s. Prędkość obrotowa mieści się w zakresie, przepływ powietrza 5 g/s, czas wtrysku 6 ms. Jeśli chodzi o pracę pod obciążeniem to wygląda sprawa tak. Na drugim biegu, przy 1500 rpm wciskam pedał w podłogę. Obroty rosną liniowo do 3000, potem zmieniają nachylenie narastania (widać działanie skracania dolotu i zmianę faz rozrządu) i dochodzą do wartości 4500 (koniec testu). Przepływ zmienia się wtedy od 5 do 45 g/s. Czas wtrysku zmienia się od 4 do 14 ms, przy czym po przekroczeniu 3000 rpm ma cały czas 14 ms (czyżby max?). Co najgorsze przy teście obciążenie silnika zmienia się od 30% na starcie do 55%. I faktycznie czuje się jakbym miał 60 hp pod maską. Świece są "nówki" osobiście wymieniałem na NGK jakieś 8000 km temu. Osobiście widzę dwa problemy: albo przepływomierz oszukuje i silnik dostaje za mało paliwa, albo może być problem z ciśnieniem paliwa (regulator, zasyfiony smok pompy). Co ciekawsze, jak się dłużej pojeździ i nałapie błędów (System too lean, System too rich, O2 Sensor) to zaczyna jeździć tylko wg mapy i jest lepiej. Poza tym, że nie ma mocy, to pali jak smok, po mieście z klimą podchodzi pod 14l/100km. Nie chcę tutaj za dużo teoretyzować, ale szkoda mi kasy na wymianę po kolei wszystkich komponentów (lambda, przepływka), a nie mam na podmianę. Z tego co napisałeś, to podane przez VAGa przepływy i czas wtrysku nie mieszczą się w normie. Czyli może przepływomierz? Ale znowu, gdyby zawyżał przepływ, to mieszanka byłaby zbyt bogata, a tutaj zazwyczaj jest zbyt uboga. Gdyby ssał lewe powietrze, to znowu zaniżałby przepływ, a na biegu jałowym jest zbyt wyskoki. Wykres z loga zamieściłem w PDFie: ARG.PDF Dzięki za pomoc, będę kombinował dalej (trzeba będzie wyszorować przepustnicę, bo na biegu jałowym może się nie domyka?). Co do wtryskiwaczy to są oryginalne. Zresztą ten silnik wcześniej chodził jak brzytwa.
-
Witam, jak można się spodziewać mam problem z w/w silnikiem. Przy nagłym dodaniu gazu zaczyna się dusić. Nie chcę podchodzić do tematu w sposób: wymień przepływomierz, sondę lambda, itd. Chodzi mi o zdiagnozowanie problemu, a nie strzelanie. Nie udało mi się wygrzebać zakresów w jakich powinny znajdować się: przepływ z miernika przepływu masy powietrza (MAF) oraz czas wtrysku (Injection Time). Wiem jedynie to, że mieszanka jest zbyt uboga (napięcie na lambdzie i błędy ECU). Gdyby ktoś posiadał jakiekolwiek informacje na temat zakresów parametrów byłbym wdzięczny. Dodam jeszcze, że pół roku temu były wymieniane wszystkie filtry. Dziękuję za pomoc i pozdrawiam.