nie, nie wystarczy dobrze nagrzac silnik ,nawet nie w korkach ,temp jest w normie , wlacza sie wiatrak i auto traci moc ,przewaznie jest to w korkach ,ale na trasie rowniez wystepuje, poprzedni wlasciciel tez mial z tym problem a on po miescie prawie wcale nie jezdzil , pozniej ten problem ponoc zlikwidowali ,wzialem auto i po 3 tyg zauwazylem znow ten problem ,
p.wlasciciel twierdzi ze i tak jest lepiej bo on nawet nie mogl wyprzedzac i musial sie slimaczyc a teraz czuc poprostu spadek ale odczuwalny. I autko nie ma juz wtedy takiego ladnego dzwieku silnika ,slychac tylko jak wiatrak chlodzi silniczek jakby wiatr w niego dmuchal , juz sie tak fajnie nie wkreca i jest taka jakby odczuwalna dziura , do 2-2500 tys obrotow auto nie jedzie ,tak to jest odczuwalne ,jakby do 2 tys wcale nie istnial ;( zabieram w pon auto od tamtych fachowcow (2tyg i nic nie zrobili) ,musze oddac auto do jakis prof. pewnie okaze sie to jakas pier**la ,albo wystarczy wyczyscic int . albo dolot.
a przestrzegali mnie przed 2.5 tdi ale urzekł mnie ten dźwięk Jak 1 raz jechalem autem 2 lata temu juz wtedy wiedzialem ze bedzie moje a teraz takie przygody ehh ,ale i tak wielkie dzieki koledzy , ja sobie to wszystko wynotuje i bede mogl mechanikom dawac wskazowki