Na wstępie uprzedzam, że będzie trochę długo – ale być może przydadzą się komuś moje doświadczenia z instalacją tempomatu.
Jeżeli nie chcesz – nie czytaj, przewiń dalej i nie czyń uwag typu – „po jaką cholerę się tak rozpisywać”.
Tempomat uruchomiony według sposobu którego autorem jest Krzyniek – któremu należą się podziękowania za świetnie wykonany poradnik. Jedyną modyfikację jaką zastosowałem to zasilanie manetki, czyli pin 5, podłączyłem pod bezpiecznik nr. 5, czyli podświetlenia zegarów – plus zasilania po kluczyku.
Kompletny przełącznik zespolony do polifta, część lewa z tempomatem i prawa ze sterowaniem do FIS-a zakupiona na lokalnym szrocie za 120 PLN – wiem że trochę drogo, ale nie chciało mi się polować na okazję z Allegro i dodatkowo płacić za przesyłkę.
Problemy, spostrzeżenia, uwagi:
1.Nigdzie na szrotach nie mogłem dostać oryginalnej wiązki kabli do tempomatu, wszyscy stosują technikę: wydrzeć całą instalację, pociąć w drobną kaszkę, spalić, miedź sprzedać na złomie.
2.W związku z tym zmuszony byłem do szukania pinów do białej kostki w ASO. Niestety ten kabel z dwoma pinamim męskimi do białej kostki nie kosztuje tak jak piszecie 7 PLN tylko 23 PLN. Informację tę sprawdziłem w dwu różnych ASO w różnych miastach. Biorąc pod uwagę że trzeba 4 piny, czyli 2 kable – musiałbym zapłacić 46 PLN. Nogi mi się trochę ugięły i z tego wszystkiego nawet już nie pytałem się o cenę kostki do tempomatu.
3.Problem rozwiązałem następująco. Piny do białej kostki mają wymiary 0,75x0,75 mm. W sklepie elektronicznym zakupiłem 4 piny po 10 groszy o wymiarach 0,75x1,5 mm. Następnie mały pilniczek w garść i 20 minut później miałem już piny o odpowiednich wymiarach.
4.Zamiast 6-pinowej kostki do manetki tempomatu zastosowałem 6 wsówek „odzyskanych” ze starej wtyczki typu MOLEX – jest to wtyczka która zastosowana jest w zasilaczach komputerowych ATX. Jak nie macie starego zasilacza, to w sklepach komputerowych można zakupić za 5 PLN rozgałęźnik typu MOLEX. Wsówki wyjąłem z wtyczek, zapakowałem w rurki termokurczliwe – i wyszło jak z fabryki )
Tak więc jak widać koszt wiązki do tempomatu wyniósł mnie 40 groszy, trochę gratów i jakaś godzina pracy na polutowanie wszystkiego do kupy – Polak potrafi.
Życzę miłego rezania i pozdrawiam