Witam chciałem opisać swój problem ,dwa dni temu jechalem po miescie i biegi zaczeły jakos ciezej wchodzic , az wreszcie na ktorys nastepnych światłach juz nie moglem wbic zadnego doslownie jak tos by mi drazek od biegow zaspawał. Na zgaszonym silniku nie bylo problemów, pierwsza mysl sprzeglo sie skonczyło, ale po rozebraniu tarcza byla jeszcze oki docisk w bdb stanie, na szczescie kola dwumasowego nie mam :>, tylko ze jak skrzynie wyjelismy to z otworu gdzie wchodzi drazek od skrzyni wysypalo sie lozysko igiełkowe. I teraz moje pytanie czy to moglo byc przyczyna ze biegi juz nie chcialy wchodzic czy cos innego bo troche zgłipiałem