Witajcie Klubowicze.
Kolega stał się ostatnio posiadaczem Audi B7, 2.0 TDI BLB. Kupił ją z uszkodzoną turbiną, niedziałającą. Po przywiezieniu do Polski okazało się, że nie ma ciśnienia oleju, więc najprawdopodobniej pompa jest uszkodzona. Silnik kręci lecz nie odpala. Co o tym myślicie, jakie mogą być następstwa? Konieczna całkowita wymiana silnika czy podejmować próbę reanimacji? Auto ogólnie jest zadbane, 150 000 km przebiegu udokumentowane. Z góry dzięki za cenne porady.