witam panow
co ja ostatnio mam przygody z moim baleronem to szok...
w piatek na warszawskiej przy predkosci ok 80km/h pekl mi przewod hamulcowy, wlosy mi stanely deba i prawei dostalem palpitacji serca...
ale jakos sie ogarnolem, dojechalem spokojnie pod blok, poszedlem na miasto odreagowac i tak pochlalem jak juz dawno