I tutaj pojawia się problem, mianowicie… nie znaleziono samolotu! Nie pokazano wraku, bo samolotu po prostu nie było! Nie było kawałków ogona ani kadłuba samolotu. Oficjalnie wyjaśniono, że samolot wyparował… Weźmy pod uwagę skrzydła. Powinniśmy widzieć uszkodzenia spowodowane właśnie nimi. Powinniśmy zobaczyć je same w budynku, lub, co bardziej prawdopodobne, oderwane przed budynkiem! Powinniśmy oglądać je na zdjęciach! Jeżeli żar miał być tak wysoki, że samolot wyparował, to jakim cudem znaleziono dowody osobiste porywaczy? W ruinach WTC znaleziono szczątki samolotów, rzędy siedzeń, kawałki kokpitu, a nawet ciała pasażerów. W Pentagonie psy przeszkolone do poszukiwania zwłok nie znalazły nawet części ciała z 64 pasażerów Lotu 77! Skoro WTC uległo zawaleniu, a mimo to znaleziono tam szczątki pasażerów, czy rzędy siedzeń, to tym bardziej powinniśmy znaleźć cały wrak samolotu w Pentagonie. Jak to możliwe, że na zdjęciach widać wiele elementów z drewna i papierów, które również wyparowałyby