no to tak :
Dach i podłoga pogięta , szpara pomiędzy tylnymi kanapami u góry jakies 15cm , przednie drzwi na tylnych , tylne na błotnikach , otworzyly sie tylko przednie pasażera , reszta zakleszczona
Ubezpieczenie w PZU , na bank szkoda całkowita.
najgorsze ze zdążylem w ciągu ostatniego miesiąca zrobić rozrząd/amory/wahacze/turbo/sprężyny ;(
Paulina cała i zdrowa , nic sie nie stało , zjebałem ja ze puściła sprawce do domu bo bym go chója przegryzł na pół , z takim nastawieniem jechalem :naughty: :naughty:
co do stanu auta to silnik normalnie odpalil , fmic nie ruszony , poleciała chlodnica wody/klimy
teraz mam dwie opcje na oku:
1. kupić bude i przekładka , to by mi najbardziej odpowiadało , troche serca włożyłem w to auto , to co miało sie ro***bać zostało wymienione , czyli prawie wszystko :kox: , szkoda byłoby oddać na złom
2. rozebrać i opierdolić klamoty
3. sprzedać wrak (jest juz kupiec , gość u którego zostawiłem-mechanik) dołożyć to co z ubezpieczenia + jakies $$$ i kupić........ no wiecie co , nie bede zapeszał :naughty: