Witam! A więc objawy są takie: silnik bierze olej, ma niesamowitego muła pow. 120km/h lub 3.5tys. obrotów(nie pomaga zgaszenie i ponowne uruchomienie), śmierdzi sadzą czy olejem, jak się przygazuje 4-5tys. rpm to na asfalcie robi się czarny mazisty osad(olej), w układzie dolorowym(węże) jest olej, intercooler jest czarny z przodu. Nie mam vag'a Przebieg około 220-240tys. Podejżewam a nawet jestem w 90% pewny, że puszcza turbina. Da się wymienić jakoś uszczelki w niej czy coś(samemu) czy tylko wymiana/regeneracja?