Jedrek widzialem tego parcha, tragedia, NOsb go sprzedal i koles który go kupił juz chce go sprzedac
Jeśli kogoś nie stać na utrzymanie (nie mam na myśli paliwa)/nie ma czasu/ochoty by dbać to projekt tak kończy.Przechodzi z rąk do rąk. Ja np. nie kupiłbym samochodu od osoby, która miała go krótko - za duże prawdopodobieństwo, że nie dbała, że użytkowała z nastawieniem: a co ja tam będę robił, niech sobie nowy właściciel robi.
Teraz kupiłem S3, 5 lat u jednego właściciela. Jestem w tym aucie absolutnie zakochany.
No wlasnie , od nosba bym kupił ale juz od następnych właścicieli ? Kto tam wie jakie trytki i patenty tam zastane