Joł spamerzy
Wczoraj po wypucowaniu autka, totalna załamka
Nie dość że sobie nie domknąłem (chyba) drzwi :gwizdanie: i wyprało mi pół fotela,
to odnalazłem rysy na środku maski i na dachu (ktoś się bawił anteną CB)
Więcej nie zostawiam auta w mieście na noc.