a dlaczego
ogolnie to cała kontrola wyglądał na akcje pt. obywatelu ratuj polski budżet. skontrolował mi wszystko co mógł i w końcu doczepił się do halogenów, że na żółto nie mogą świecić, tylko na biało i podał mi jakiś tam numer ustawy, na co go zapytałem się go czy coś się ostatnio zmieniło, bo według tej ustawy białe światło mają mieć światła drogowe, pozycyjne i mijania, a że halogen może być biały lub żółty selektywny, na co coś powarczał na mnie że on dobrze wie, jakie przepisy są aktualne, potem kazał wsiadać do auta zrobił kolejny obchód oddal dokumenty, podejrzewam że gdybym się nie odezwał to by zabrał dowód, a druga sprawa - gdyby był bardziej kumaty to może zorientowałby się że to folia i wtedy mógłby zabrać dowód z uśmiechem na twarzy
nie dasz zarobić na święta