Witam wszystkich.
Jestem w trakcie przekładki A4 B5 1.8T Sport z anglika na wersję europejską. Kiedy kupowałem autko turbina wogóle się nie załączała (pomyślałem, że lokalizacją usterki zajmę się w Polsce już po przeróbce) tymbardziej, że ciśnienie na cylindrach było ok 13atm i nie było żadnych innych niepokojących objawów, a samochód z pewnej ręki. Ponieważ jeszce nie diagnozowałem silnika więc nie wiem co może być przyczyną, ale jedna rzecz mnie zastanawia, którą zaobserwowałem podczas wyciągania motoru, otóż w układzie dolotowym do przepustnicy widać ślady oleju, podobnie jest w rurze od intercoolera i całym jego układzie - tutaj tego oleju było znacznie więcej. Czy może to być poważniejszy problem i pytanie czy mogło dojść do uszkodzenia silnika jadąc bez załączonej turbiny. Dodam, że nie zaobserwowałem aby silnika zjadał olej, nie miał także zwiększonego apetytu na paliwo jadąc do prędkości ok 140km/h wszystko OK, przy prędkosci powyżej 160km/h wyskoczył tylko komunikat na komputerze tzn. na czerwono wyswietlił sie wykrzyknik w kółku i migał, po zgaszeniu silnika i ponownym jego uruchomieniu komunikat zanikł.
Co o tym sądzicie, jakie mogą być przyczyny, czy walnięte turbo czy może coś mniej kosztownego, może ktoś spotkał sie z podobnym przypadkiem?. Chciałbym wiedzieć jakie mogą być prawdopodobne przyczyny zanim "oddam" się całkowicie w ręce "mechaników magików" - sami wiecie jak to z nimi czasem bywa.
Dziekuję za pomoc.
Pozdrawiam wszystkich