Witam,
temat ciut inny niż u kolegi dragon. Auto ma problemy z odpaleniem bez dodawania gazu. Mianowicie hehła hehła rozrusznik chodzi aż budą telepie, trzeba 2-3 razy pompować pedałem gazu w podłogę dopiero łapie.
Jak gaszę na 1 sekundę i palę od razu zanim zgasną kontrolki pali od razu, z dotyku. Jak odczekam 6-7 sekund aż wszystko pogaśnie znów hehła.
Włącznik świateł wykluczam, przetestowane.
Kręcenie stacyjką 5-6 razy nie pomaga, słychać jak pompa pracuje ale nie pomaga wiec pompę możemy chyba wykluczyć.
Auto mam od 4 lat, przelot pewny 270tyś nigdy nie było problemów z paleniem, nie traci mocy, nie przerywa ani na jałowym anie podczas jazdy.
Czasami kopci na czarno jak się wkręci powyżej 4tyś ale to raczej nagar ect, czasem potrafi po nocy na biało tylko 2-3 po odpaleniu.
Jakieś pomysły? Komp jeszcze nie podpięty sytuacja wykluła się dziś.
---------- Post dopisany 24-09-2013 at 09:45 ---------- Poprzedni post napisany 21-09-2013 at 23:17 ----------
Normalnie nienormalne, od wczoraj fura pali na dotyk ;I uj wie co to było.
Czy ktoś może polecić speca w wawie zajmującego się sprawdzaniem-czyszczeniem pompek? Może jakiś szajs miałem w baku.