Witam,
Szukałem na forum ale nie ma dokładnej odpowiedzi albo rad/szczegółów także mam nadzieje,że mi pomożecie! Niedawno kupiłem sobie 2.0 ALT i wszystko było ok. Ale Drugiego dnia zauważyłem,ze cieknie mi olej i okazało się,ze cieknie z okolic tak zwanego "zaworu wysokiego ciśnienia" (na poniższym rysunku nr 15) i jakby jeden cylinder nie pracował. Udałem się do mechanika i okazało się,że tam nie było uszczelki jak na rysunku (nr 16).
Zanim załatwiłem nowa uszczelkę mechanik powiedział,że użył jakiegoś "super kleju" co normalnie używają do uszczelniania i powinno być ok (byłe sceptyczny ale uwierzyłem). Złożył i zaczął się problem: na wolnych obrotach jak uruchomił silnik niby zaczął pracować na wszystkich cylindrach ale znów plunęło olejem (pewnie nie wyrobił "super klej" i puściło) ale zaczęły zawory klekotać (wiec szybko wyłączyliśmy aby w ogóle się nie rozwalił silnik - a ma tylko przejechane 101tys na bank). Mam nową uszczelkę i chce aby mi ja założył i jeszcze raz złożył wszystko tylko tym razem dobrze (dodam, że zawór jest tam normalnie z walkiem). Dlatego moje pytanie jest takie :czy tam nie ma jakiegoś myku z tym zaworem? Jak się go zakłada to trzeba coś zalać/ odpowietrzyć czy coś - jest na to jakiś specjalny sposób? Czy po prostu się go wciska,przykręca z uszczelka (nr 16) na trzy śruby i tyle? Czy klekoczące zawory mogły być spowodowane złym założeniem zaworu albo,ze coś zostało pominięte?
Mechanik nigdy nie robił takiego silnika (teraz się dowiedziałem) wiec sam się głowi a ja jestem w kropce Ostatnie co chciałbym zrobić to na lawetę i do dealera ale jak nie będzie innej opcji to cóż...
Mam nadzieję, że ktoś z was mi pomoże. Dzięki za wszelką pomoc!
p.s. dodam,ze rozrząd mam wymieniony na nowy.