Witam!!
Wywaliło mi błąd od silnika i pojechałem na kompa w celu diagnozy - okazało się, że jeden z dwóch katalizatorów padł i co dalej mam robić czy wstawić rurę czy nowy katalizator za zamiennik coś koło 450 zł / szt. czy strumienicę MiCHAEL za 400 zł/szt. , I czy przy oparacjach typu : rurka , strumienica sondy lambada nie bedą wariować ???, czy ew. można je wywalić (czytaj wyłączyć) ??????
DZięki wielkie za rady i opinię...
PS. użyłem funkcji "szukaj" ale nic takiego dot. mojego konkretnego przypadku tj 3.0 B6 nie znalazłem.... może się i mylę ...
Aha mam 4 sondy lambda po 2 na kolektorze !!