Witam kolegow posiadam audi a4 1.6 1995. problem zaczął się kilka miesięcy temu, mianowicie- zazwyczaj rano,po deszczowej nocy, na zimnym silniku przez pierwsze 5 min jazdy strasznie szarpało autem. Wybrałem się z tym do mechanika, on stwierdził, że to prawdopodobnie świece, albo kable, więc wymienił obie rzeczy. Problem zniknął na tydzień, wybrałem się na wakacje, autko stalo 3 dni, deszcz też padał 3 dni . Po tym czasie autko wogóle już nie odpaliło. Akumultor ok, rozrusznik kręci, ale nieodpala, ciągałem się teżz kolegą na lince, ale nie pomogło. Mechanik w łebie skasował mnie 300zł za żekomą wymiadę czujnika halla. Znowu przez okolo tydzien wszystko działało, aż do momętu gdy autko stało 2 dni na deszczu. Mam wrażenie, że cos tam zamaka, zostawilłem autko z otwartą klapą na słoneczku i weczorm odpalił. Cóż z tego, dziś znowu padao a ja nie mogę odpalić autka. Problem z odpalaniem zaczoł się po inerencji mojego mechanika, czy wykonał swoją prace dobrze? może cos z tymi swiecami albo kablami.Pomocy świeceNGK24[br]Dopisany: 15 Sierpień 2010, 17:34_________________________________________________hej, dziekuje wszystkim za wyczerpujace podpowiedzi