No to witam w klubie!! Za 10 lat jazdy do Niemiec busami trafiłem w okolicy:
1) kilkanaście razy lis (bądź kuna, pies, kot, zając cokolwiek mniejszego od koła - to się nawet nie zatrzymywałem, tylko auto troche podskoczyło)
2) 3 razy sarna (jedna uciekła - bardzo podobna do Twojej choć nie sądzę że to ta sama Dwie na miejscu zostały)
3) jeden dzik (pół przodu straciłem przez skurczybyka)
4) jeden w c**j duży ptak - coś podobne do orła - zrobił wgniotke wielkości piłki do kosza nad przednią szybą
Całe szczęście że to auta firmowe były (i tu głęboki ukłon w stronę Boserona).
Szkoda że Ci się to przytrafiło. Szkoda Twoich nerwów i auta
Gdybyś potrzebował pomocy, to dzwoń