Czyli ludzie, którzy kupują drogie opony są mało rozważni? Myślisz, że kupiłem micheliny i świruje tutaj, że dużo dałem, czy co? Otóż moja mama ma Hankook u siebie i w zeszłym roku, na śniegu była tragedia, jak dla mnie oczywiście, bo na naszej ulicy nie odśnieżanej miałem bardzo poważne problemy z płynnym poruszaniem się, mój brat nie pamiętam jakie miał ale wiem, że jedne z tych tańszych bo dostał je razem z autem, mimo, że nie były dojechane zmienił na continental i różnica chociażby w uciągu na śniegu była kolosalna... W poprzednim aucie miałem barum czyli ta niższa półka i jeśli chodzi o trakcje to ruszałem bez problemu i nie powiem były świetne, z każdej zaspy wyjechałem. Z drugiej strony mój ojciec ma bridgestone i nie narzeka. Dlatego nie wmówisz mi, że tańsze opony są lepsze od tych z czołówki chociażby gazetowych testów. Zdarzają się wyjątki ale nie jest to regułą.
Kupując michelin myślę i myślałem, że będą dobre, póki co są. Po prostu nie chciałem ryzykować kupując tańsze, bo co gdyby okazało się, że są kiepskie?. Dlatego wolałem zapłacić więcej i mieć większą pewność, że opony sprostają moim wymaganią.
Może zastanów się też, czy Ty masz dobre porównanie, skoro z tego co piszesz masz do czynienia tylko z tymi tańszymi oponami? :gwizdanie: bo ja nie chwale tego co mam tylko to co jest w mojej ocenie najlepsze, a porównań mam sporo.
Podsumowując: moim zdaniem w większości wypadków droższe opony są lepsze niż te tańsze i nie mówię tego patrząc na cenę, a ich właściwości jezdne. Z mojej strony to tyle, bo ile osób tyle opinii.
Pozdrawiam