Skocz do zawartości

proton2

Pasjonat
  • Postów

    347
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez proton2

  1. ja nie przyjade noe pojade 40 km w jedna strone a potem sie okaze ze sam bede

    Cóż takie ryzyko zawsze ponosimy. Ja mimo wszystko byłbym skłonny jechać nawet 50km, choćby dla samej przyjemności jazdy :)

    Szkoda, że nie wpadłeś, miałem dużą ochotę obejrzeć A6.

    Anyway, wracajmy do spota ...

    Byliśmy w trójkę - ja, christophe1977 i na koniec dojechał jeszcze xandmar. Christophe1977 mam nadzieję niedługo wrzuci fotki. Jak zwykle pogawędziliśmy o naszych wozidełkach i o innych sprawach. Ja w drodze powrotnej zafundowałem sobie dla przyjemności jeszcze jazdę przez przełęcz Przegibek.

    Pozdrawiam i do następnego.

  2. Kontakt znajdziesz na ich stronie http://sserwis.pl/start_pl.php

    Jeśli chodzi o dojazd, to jadąc od Rybnika w strone Raciborza w pewnym momencie jest po lewej stacja Petrochemii Płock, za nią niewielki lasek. Zaraz za laskiem po lewej jest nieduży komis samochodowy i skrzyżowanie, w lewo jest na Rydułtowy a w prawo się skręca na takie niewielkie skupisko domków ( po prawej jest salon ze skuterami, a po lewej zdaje się jakies niewielkie kino). Po skręcie pierwsza przecznica to ulica Barcioka, na której znajduje się Sserwis.

    Po skręcie w ul. Barcioka przejeżdżasz jakies 500m i jesteś u celu, w godzinach pracy stoi tam mnóstwo aut, więc trudno nie zauważyć :)

  3. Więc tak ...

    Pojechałem do jednej ze znanych mi stacji diagnostycznych i tam, ku mojemu zaskoczeniu, panowie znali się na rzeczy. Powiedzieli, że w autach ze stałym napędem 4x4 nie bada się hamulców bez dodatkowych rolek. Wykonałem więc badanie u nich - hamulce nie były sprawdzane (chociaż w sumie nie muszą, gdyż nie raz przekonałem się, że są żyleta) :)

    Myślę, że można zamknąć.

    Pozdrawiam

  4. Witajcie

    Zbliża mi się termin badania technicznego.

    Słyszałem, że w przypadku stałego napędu na 4 kółka, nie można badać hamulców na zwykłych rolkach i mam dylemat czy szukać odpowiedniej stacji diagnostycznej, czy też mam nalegać na nie wjeżdżanie na rolki.

    Szukałem po forum czy nie ma podobnego tematu, ale znalazłem tylko drobną wzmiankę TUTAJ, co tak na prawdę nie do końca wyczerpuje temat.

    Spotkałem się też z opinią, że fabryka dopuszcza badanie jednej osi jeśli prędkość rolek nie przekracza 6 km/h (rolki mają zwykle 2-3 km/h).

    Bardzo proszę o jakieś sugestie, bo już na prawdę nie wiem co robić.

  5. Witajcie

    Szczerze mówiąc nie pasuje mi ten wątek do żadnego konkretnego działu, ale jeśli modowie uważają, że jednak powinno się to znaleźć gdzie indziej to proszę o przeniesienie :)

    Do mojego auta, za poprzedniego właściciela, dobrali się jacyś druciarze i chciałbym to poprawić.

    Zobaczcie jak wygląda u mnie zamontowanie zaworu N18 (od sterowania EGR) i drugiego od sterowania klapą gaszącą :angry:

    e6b7f7997ae26ba8m.jpg

    2d0a24a73efa737am.jpg

    Ma ktoś może fotkę, bądź schemat z etki jak to jest oryginalnie zamontowane ?

    Pozdrawiam

  6. Moim zdaniem nie szukałbym przyczyny w pompie paliwa w zbiorniku. Jest tam czujnik zabezpieczający pompę VP44 przed pracą bez paliwa i w przypadku zbyt niskiego poziomu w komorze spiętrzającej ECU zatrzymałby silnik - nie byłoby szarpania, auto po prostu by zgasło.

    Sprawdziłbym czy w przeźroczystym wężu pomiędzy filtrem paliwa a pompą wtryskową nie ma pęcherzyków powietrza - może to być po prostu zapowietrzenie. Jeśli nastąpiło zapowietrzenie nie kręć rozrusznikiem dłużej niż 15s, bo zajedziesz pompę, jeśli oczywiście już nie odeszła do krainy padniętych VP44, czego Ci oczywiście nie życzę.

    Jeśli powietrza nie ma, można poluzować nakrętki od przewodów wysokiego ciśnienia jednej z głowic i na chwilę zakręcić rozrusznikiem i zobaczyć, czy pompa podaje paliwo, powinno go być dużo. To oczywiście nie znaczy, że wytwarza ona wystarczające ciśnienia do 'przebicia' wtryskiwacza, ale już to będzie jakiś trop. Tylko kręcić krótko, bo się cały silnik zabrudzi paliwem. Jeśli będzie ostro lecieć paliwo jedyną metodą czy pompa daje odpowiednie ciśnienie będzie pożyczenie wtryskiwacza i sprawdzenie czy rozpyla paliwo.

    Mogę być też uszkodzone wężyki przelewowe od wtrysków - co mogło spowodować zapowietrzenie. Zapchany filtr paliwa - tu można by na moment podłączyć paliwo z jakiegoś czystego kanisterka i sprawdzić czy odpali - oczywiście po podłączeniu na boku paliwa, należałoby odpowietrzyć ten 'mini układzik' żeby pompa niepotrzebnie nie mieliła powietrza.

    Oczywiście to nie wyczerpuje problemu i najlepiej byłoby podpiąć VAG i sprawdzić co tam się w sterowniku zapisało. Właściwie powinna to być pierwsza czynność, żeby uniknąć niepotrzebnej roboty.

    Pozdrawiam

  7. Po zakupie V6 TDI pierwszą rzeczą jaką się robi, jest kontrola wałków i hydrauliki. Ja po zakupie przy wymianie rozrządu kazałem sprawdzić stan wałków i hydrauliki. U mnie na szczęście wałki są w porządku, ale są już drobne luzy na dźwigienkach. Mechanik mówił mi, że można tak spokojnie przejechać jeszcze 20 tys. km, ale ja wolę nie czekać i auto idzie niedługo na wymianę całej hydrauliki. Do tego wymieniona zostanie też odma, choć w AKE jej konstrukcja jest taka, że się nie zapycha, to ja jednak uważam, że lepiej ją wymienić i spać spokojnie.

    Potem już lanie dobrego oleju i przyjemność z jazdy :)

    Myślę, że w przypadku jeśli robota została dobrze wykonana przez mechanika i na ori częściach, nie ma sensu co chwilę kontrolować stanu wałków i hydrauliki. Pamiętać tylko o laniu dobrej jakości oleju z pewnego źródła i mamy spokój na 120 tys. km.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...