Witam! Przyszedł i czas na to, żebym i ja pokazał swoją A4, forum czytam i przeglądam od Sierpnia 2010 czyli od daty zakupu mojego egzemplarza ale dopiero teraz zdecydowałem się na pokazanie auta
#Rocznik: 1998
#Przebieg: 180 483 km
#Pojemność 1781 cc
#Moc: 125 Km
#Wyposażenie:
-climatronic
- ABS
- el. szyby
- el. lusterka
- 4x poduszki powietrzne
- centralny zamek
- immobiliser
- wspomaganie kierownicy
- alufelgi 15' (wzór chyba z mercedesa)
- podgrzewane lusterka (chociaż nie chcę mi się w to wierzyć i nie wiem jako to sprawdzić ani włączyć )
- podłokietnik
Zaraz po zakupie został wymieniony kompletny rozrząd, kupione nowe klocki hamulcowe, uzupełnione wszystkie płyny itp. Przed kupnem właścicielka wymieniła parę przednich wahaczy i o ile dobrze mówię to te gumy na przegubach bo trochę z nich wyciskało płyn, tera zaczęła się odzywać lewa strona także trzeba będzie wymienić . Z takich rzeczy kosmetycznych to nic nie było robione tylko zmieniłem radio na to z nowszego rocznika Audi Chorus bo w tamtym nawalał potencjometr a takie czyszczenie to jest dobre tylko na chwilę . Co jeszcze było zrobione to pomalowany cały przedni zderzak ponieważ zostawiłem auto pod marketem i ktoś pozostawił na smyczy psa który pewnie okropnie chciał się wyrwać a, że miał blisko do A4 to podrapał mi cały zderzak oraz urwał tablicę Nie zwróciłem na to uwagi i zauważyłem to dopiero jak wracałem autostradą i stanąłem na parkingu, za cholerę nie mogłem sobie przypomnieć czy to może ja gdzieś wjechałem i urwałem tablice czy może jakiś dzieciak mi poharatał tak zderzak ale w takim razie dlaczego maska jest nie naruszona? Dopiero lakiernik który malował mi zderzak powiedział, że to pies bo wyciągał z wlotów powietrza sierść To tyle z historyjek i tego co zrobiłęm, jak mi się jeszcze coś przypomni to oczywiście napiszę. Chętnie bym się wybrał na jakiś spocik i zobaczył jakie wy macie maszynki bo widząc po tematach na forum to z moim Audi mogę sobie pogwizdać Generalnie A4 jest zdrowe i wciąż bardzo żwawe, lakier nie jest już w idealnym stanie bo tu i ówdzie znajdzie się małe zarysowanie ale to urok stania na dworze bo auto nie było garażowane ale jak się wypucuje to nawet robi wrażenie
EDIT: