Witam
Mam wielką prośbę nie wiem co mam zrobić.
Trzy dni temu stałem sie "szczęśliwym" posiadaczem somochodu audi A4 1.8T, niestety moja radość nie trwała długo. Podczas powrotu do domu autko "lekko" się popsuło, korbowód wyszedł bokiem i autko staneło. Po wstępnej analizie kosztów stwierdzam że nie stać mnie na naprawę mojej upragnionej bryki koszty są ogromne. Chciałbym oddać samochód wczesniejszemu właścicielowi ale niestety jest to chyba nie możliwe. Sprawa wygląda nastepująco: auto kupiłem w komisie z pominięciem wyżej wymienionego, spisałem umowę z niemcem, którego w życiu nie widziałem, facet z komisu mówił ze tak będzie lepiej bo będę pierwszym właścicielem i dałem się nabrać. Formalnie nie istnieje on w żadnym dokumencie, na dowód posiadam tylko dostęp do aukcji allegro w której widnieje w/w komisant oraz świadków przy zakupie. Proszę o wsparcie mnie w tej sytuacji, gdyż nie bardzo wiem co moge zrobić, może ktoś miał podobny przypadek. Może znacie jakiegoś adwokata z okolic łodzi, który mogłby mi doradzić.